Jak na 1200 kg i 115 koni to nie jest dużo. Dziwią mnie wyniki osób, którzy przedstawiają wyniki ok. 10 litrów albo maja bardzo ciężką nogę, albo też spędzają mnóstwo czasu w korkach w duży aglomeracjach.Ja w 70 % jeżdzę po trasie a pozostałe 30 % to miasto to nieduże miasto 50000 tys mieszkańców. nie ciskam pedału mocno ale flegmatykiem też nie jestem. Myśle że przy przebiegu rzędu 15000 tys. km rocznie można smiało kupić ten samochodzik zamist jego dislowskiej wersji- dużo większe mamy prawdopodobieństwo, że licznik nie jest przekręcony a ponadto mniejsza awaryjność, jedna awaria popowtryskiwaczy i cała oszczędność w spalaniu da w łeb. Ponadto lubię jak silnik wkręca się na wysokie obroty.