Na początek kilka słów o samym samochodzie. Mam go już 4 lata, zakupiony przy przebiegu 140k km, teraz jest 230k km. Przez ten czas, poza normalnymi częściami eksploatacyjnymi i drobnymi sprawami jak zaślepki, skóra od biegów etc. nie robiłem dosłownie nic - nie było potrzeby, nic się nie psuło, nic nie stukało, nic nie padało... W ciągu 4 lat wydałem więc minimum kasy na części. A pamiętam jak mój mechanik odradzał mi silnik TDCI, bo "za delikatny na nasze warunki". Z tego co słyszę to jednostki te sypią się stosunkowo szybko, natomiast mój egzemplarz jest chyba jakimś wyjątkiem; fakt, że sprowadziłem go z Włoch, może to jest jakiś powód, że auto nie jest zajechane.
Teraz spalanie - jak na taki dosyć duży samochód spalanie to marzenie. Jazda autostradą A4 Kraków-Zgorzelec w 2 osoby z zapakowanym bagażnikiem, przy prędkości 120-140km/h to spalanie w granicach 4,2-4,5 (i nie liczyłem tego za pomocą komputera), przy spokojnej jeździe 90-100km/h spalanie to 4.0. Bajka! Generalnie optymalne spalanie w moim focusie jest przy 1800-1900 obr. na każdym biegu. Po mieście staram się jeździć spokojnie, bez niepotrzebnych zrywów i hamowania. Zresztą po mieście nie jeżdżę wiele więc tylko uśredniłem spalanie do 5,0-5,5, bo tak wychodzi. Przy klimie spalanie wzrasta tylko nieznacznie. Kółka mam 185/70/16. Moc o wartości 115KM zupełnie jak dla mnie wystarczająca, aczkolwiek następne auto chyba będzie mocniejsze;) tak do 140-150KM. Podsumowując - opłaca się posiadać taki wóz, jest dynamiczny, oszczędny, praktycznie bezawaryjny, pakowny. Minus to moim zdaniem biedna deska rozdzielcza, sam wygląd auta też średnio porywający. Ale coś za coś:) Chcesz mieć piękne auto, kup sobie alfę romeo lub bmw i łóż krocie na części i eksploatację;)