To największa poracha tego autka. Na codzień jeździ nim żona i myślałem , że coś robi mnie w balona z tym spalaniem. W końcu sam pojeździłem i kombinowałem jak oszczędnie jeździć. Można zejści do 7-7,5 litra, ale to jakaś katorga. Najgorsze, że silnik rodem od kosiarki, powinien być oszczędny, a tu wtopa. Jeszcze ten ryk wentylatorów, auto najpierw usłyszysz, a później zobaczysz. Może to powód spalania.
Podkreślam, że nie jestem z tych co to mówią, że mój TDI pali 3,5l/100km.