Miało być oszczędniej, ale przy lekkiej nodze naprawdę nie jest źle.
Średnie minimalne spalanie (kawałek autostrady ~130kph + miasto) to okolice 5,6 litra - przy lekkiej nodze! Jeśli jeździmy bardzo dynamicznie, to wzrasta na 6,2-6,3 litra.
Maksymalne spalanie na długiej trasie (2x400km; pełne auto + bagaże, do tego klimatyzacja) to 6,6 litra.
Minimalne spalanie (trasa 80% - w tym sporo gór, miasto 20%; 2 osoby + pełny bagażnik + klimatyzacja) to 5.1 litra. Gdyby było trochę mniej jeżdżenia w górach i po mieście (sporo stania) i nie używałoby się klimy (w środku lata - tyle teoria) to spokojnie można by było zejść poniżej 5(!) litrów.
Im zimniej, tym spalanie wyższe, ale trudno się dziwić - silnik to chyba 1/3 masy auta ;) Pod maską naprawdę ma się co grzać... Z drugiej strony - jak się już nagrzeje, to długo trzyma ciepło.