To zależy od nogi. Spokojny kierowca(prezes fabryki materacy)żadko zaglądnie na stację. W trasie spalanie spada,czasami skacze w momencie wyprzedzania(tylko dla odważnych). Miasto to już inna bajka,ale nawet postoje w korkach i poruszanie sie z biegami 1,2,1,2itd przy normalnej jeździe nie uszczupli portfela o więcej niż jakiś 6,7l / 100km.