zużycie paliwa z instalacją jak na taki silnik jest bardzo niskiego (w przeliczeniu na benzynę wychodzi jakby ten 4 litrowy stwór spalał 8l/100km benzyny. A to wszystko dzięki amerykańskiemu silnikowi, który na przy normalnej jeździe ma 1500 obrotów, dopiero po dodaniu gazu lub zmiany wajchy automatycznej wskakuje na poważniejsze obroty.
Napraw nie ma, a wymiany tylko eksploatacyjne(oleje, filtry, filtry gazowe). Tył na piórach, więc nie ma co wymieniać, a z przodu raz regenerowałem sworznie (koszt 250zł para).