Na wodzie nie jeżdżę, ile wleję tyle spali.
Średnie spalanie to eufemizm, który z codziennością nie ma wiele wspólnego, czasami jest tydzień orki na bliskie odległości i wtedy jest powyżej normy czyli 17/100, a kiedy indziej w trasie spada do rozsądnej granicy około 10/100.