Spalanie w temp. powyżej zera, przy sytym mrozie leci do góry, nawet do 13L.
Jak nie jest zimno to spalanie bajeczne, ok. 7L w mieście. Niedawno jechałem autostradą do Krakowa (ponad 200km), przy gazie wciśniętym na max. przez całą trasę (średnio 160km/h) spalił 8L.