Nie jest źle jak na tak starą konstrukcję, chociaż przy dzisiejszych cenach paliw na stacji możemy zostawić majątek,jednak przy spokojnej jeździe częściej niż raz w tygodniu nie będziemy ich odwiedzać, oczywiście jeżeli tygodniowo pokonujemy do 600 km. Mój rekord na pełnym baku na trasie przy spokojnej przepisowej jeździe wyniósł blisko 800 km.