Auto kupiłem jako swoje pierwsze w 2010 roku więc samochód miał już przejechane 135000km(obecnie 170000km). Od razu założyłem gaz i w ciągu ponad 3 lat użytkowania spalanie utrzymuje się na stałym poziomie. Jeżdżę po Łodzi czasem jakaś trasa. Spalanie po mieście w lato jak jest ciepło to przeważnie 12-13 litrów w zależności od korków. Raz tylko udało mi się uzyskać 10,5 litra ale powiem szczerze że sam nie wiem jak to zrobiłem. W zimę kiedy przychodzą mrozy niestety spalanie wzrasta i to o średnio dwa litry do 14-14,5 litra i tak utrzymuje się praktycznie przez całą zimę. Szukałem usterek silnika czy nie jest uszkodzony jakiś czujnik albo coś innego albo źle wyregulowane coś ale nic nie znalazłem. Silnik pali na dotyk nawet w najgorsze mrozy, równo pracuje i na gazie i na benzynie i nie ma się do czego przyczepić. Po roku szukania zrezygnowałem bo nie było się do czego przyczepić. Po za spalaniem samochód bardzo tani w utrzymaniu więc można na to przymknąć oko.