W mieście palił 8 litrów, poza miastem 5 litrów benzyny. Średni poziom moich wydatków na naprawy rocznie to 2 - 3 tys zł, ale część z tego to była naprawa karoserii po poprzednim właścicielu. Jednak 1,5 tys zł rocznie to kwota która szła na naprawy, przez co się odwdzięczał bezawaryjną jazdą. Autko nigdy się nie zepsuło - NIGDY. Byłam nim na Węgrzech, na Słowacji w 3 osoby, jazda idealna.
Sprzedałam tylko dlatego , że inni kierowcy mnie ignorowali na drodze bo samochód malutki i dlatego, że bałam się co by było gdyby doszło do cięższego zderzenia.