Ogień nie samochód. Było to wyjatkowe punto, na zawsze bedzie w mej pamięci i w pamięci włascicieli tych samochodów, ktore wyprzedzałem. był to mój pierwszy samochód, młody byłem, ostra wrecz szaleńcza jazda i słowa KUMPLA "jak będzie śmierdziało Goownem to nie zwracajcie uwagi", które padły po kolejnym wyprzedzeniu. Palenie gumy to normalka była dla niego, po mieście z zagazowanymi kalibrami sie ścigałem, oczywiscie wygrywałem... I wiele wiele innych przygód z nim związanych mam :P a co do spalania to był taki okres w moim życiu ze nie zwracałem na to uwagi, są to średnie wartości uzyskiwanie w miare normalnej jeździe :P V max 175km/h i wszystko jasne. Zaci,ęcie sportowe, aż każdy sie dziwił ze to tylko 1.1 a robie jakby 3.0 było. I tu nie ma mojej przesady czy fascynacji, bo po prostu mam w dupie samochody i miłość do nich, ma mnie wozic a oceny pisze realnie do stanu faktycznego. Miałem meca W124 250D i nie miło wspominam go, a niby merc. nie ma reguły. pozdroo dla was.