Odebrałem z salonu dwa fiaty - niestety oba były zepsute.
W pierwszym zepsuta była klimatyzacja co wyszło przed wydaniem samochodu i niestety został w serwisie na kilka dni do naprawy.
Drugi zepsuł się po przejechaniu kilkudziesięciu kilmetrów.
Zapaliła się kontrolka silnika i autko zdechło, po ponownym odpaleniu jedzie i znowu gaśnie - MASAKRA !!!
W serwisie fiata w Zielonej Górze nie mieli czasu na naprawę zaś w Gdańsku mieli najbliższy wolny termin po dwóch tygodniach.
W Warszawie twierdzą że fiat się nie psuje i że musiałem zalać mazut zamiast oleju napędowego.
Kupiłem fiata tylko dlatego że posłuchałem znajomego mechanika, dzisiaj uświadomiłem mechanika żeby nie polecał więcej nikomu tej marki.