Producent deklaruje 4.2 średnio. Chyba liczyli to jadąc z górki większość drogi :D
Komputer owszem pokaże 3.5 litra w trasie, tyle że "trasa" i te 3.5 litry to jazda 70 na 6. biegu, po płaskim, bez przyspieszania, bez hamowania, i bez wiatru. Osobiście nie znam takiej trasy, więc co najwyżej na takich odcinkach z ograniczeniem do 70 można chwilowo tyle spalać.
Zaś jadąc normalnie w trasie droga krajową, przepisowo, trzeba liczyć około 5 litrów co najmniej.
Moja była Lancia Y z 2000. roku z silnikiem Fire 1.2 60KM, przy takiej samej trasie to spalała 4.5 litra.. więc gdzie tu na reklamowana super oszczędność i wydajność tego silnika?
W dodatku nie da się tym autem jeździć normalnie, po poniżej 3.700 obrotów to jest strasznie mułowaty, i trzeba go kręcić bo dopiero po 4 tyś to jakoś ciągnie do przodu, więc przez to przy trochę bardziej dynamicznej jazdy trzeba liczyć na 7+ litrów średnio
A prosi o dynamiczną jazdę, i dobrze się z taką czuje, jak i kierowca tak i samochód. Generalnie fantastyczny silnik, tyle że to spalanie to jakieś bajki, ale z reszta przy każdym nowszym samochodzie tak kłamią, i tak czy siak spalają tyle samo co te 20+ lat stare.
W pustym mieście wieczorem, jadąc baardzo oszczędnie i używając S&S, można się zamknąć te 5.5 co deklaruje producent, natomiast za dnia i przy typowym ruchu w Krakowie ale też nie że stoję w korku za dużo, to raczej 6.5-7.
Czyli znowu tyle co moja była Lancia 1.2 8V
Autostrada A4 na wschód, przy 140 to trzeba liczyć na 8.5 do 9.5 jeżeli powieje w naszą stronę.
Raz musiałem jechać 170-180, pokazywało 15 litrów na 100. (LPG zaczęło migać po ok 120km żeby zjechać i zatankować, 22 litry poszło na te 120km. Mogłem równie dobrze jechać 140 i dojechać, bo tankując to straciłem chyba więcej czasu niż zaoszczędziłem jadąc szybciej :D )
Dlatego po 10kkm zainstalowałem LPG. Spala go ok 30% więcej niż benzyny, ale jak jeszcze LPG był po 2 zł to tanio się jechało. Teraz po 3.6zł.. i opłacenie instalacji po 35kkm, bo jedynie ok 10zł różnicy w cenie paliwa.