Kwestia regulacji gaźnika i pilnowania wszystkiego - nie tylko silnika ale również hamulców itp. Jak ktoś poświęci dużo czasu i nerwów przy regulacji to spalanie jest bardzo niskie - nawet poniżej 5l. W moim pierwszym maluchu na górskiej trasie - non stop góra, dół spalanie wyniosło 5,2l ale na prawdę dużo czasu poświęciłem regulacji. W trasie myśl że przy v=70 km/h spaliłby spokojnie ok 4l. Silnik wcale nie jest awaryjny w nowych wersjach. Powiedziałbym że nowe maluchy są nawet bardziej niezawodne niż nowsze samochody bo po prostu w nich nie ma co się popsuć jest tylko to co niezbędne :)Najbardziej awaryjną rzeczą w starszych typach był zapłon - od 94r. maluchy są dużo bardziej niezawodne bo zapłon jest elektroniczny. Jedyne co może paść to zabierak lub przegub który oryginalny kosztuje 10zł. Samochodzik dla ludzi z pasją :)Polecam