Witam, samochód mam już rok czasu i postanowiłem napisać coś o spalaniu. Może na początek wspomnę, że o autko bardzo dbam i nie ma z nim problemów natury technicznej. Nigdy nie było przerabiane, nie grzebałem w gaźniku. Po prostu fabrycznie ustawiony egzemplarz. Zacznę może od spalania w warunkach wiosenno-letnich. Tutaj jest naprawdę super. W mieście udaje się maksymalnie spalić 6l/100km. To jest naprawdę aż niebywałe na ten samochód kiedy silnik jest od razu rozgrzany. Spalanie minimalne w trasie wynosi 3.6l/100km przy jezdzie 70km/h. Dlatego właśnie jeśli ktoś chce jeździc w trasy, to nie oplaca się go przerabiać na gaz, bo po pierwsze wszystko się w nim chrzani wtedy (co 2 temat na forach to "nie mogę zapalić tico [LPG]"),a po drugie spalanie gazu wynosi w trasie 6l, a więc cenowo 3l benzyny. Oszczędność jest ok. 0,5-1l paliwa na 100km, a więc aby instalacja (1500zł) się zwróciła, należałoby przejechać 30 000 km, a więc rok jeżdzenia. Warto pamiętać, że z instalacją w tico jest sporo problemów, ponieważ silniczek jest mały i cienko pracuje na gazie. Silnik do gazu powinien miec tak z 1.3 przynajmniej, żeby to jakos grało. Średnie spalanie w cyklu wiosenno-letnim określiłbym na jakieś 5l przy 50% miasta, 50% trasy.
Jeżeli zaś chodzi o okres jesienno-zimowy, to niestety niejeden zwolennik oszczędności na paliwie może się rozczarować. Przy jeździe miejskiej na krótkich odcinkach 4km samochód potrafi spalić nawet 9l paliwa. Jest to spowodowane działaniem automatycznego ssania, które pożera gigantyczne ilości paliwa na rozgrzanie silnika. Jest to mniej więcej 0.2-0.25l paliwa na odpalenie (rozgrzanie silnika). Cała szklanka paliwa tylko po to, żeby samochód wogóle się rozgrzał, a jeszcze kilometry lecą :). W przypadku dłuższej jazdy po mieście (odcinki 20km) samochód spali nam max. 7l (wiadomo, korki, jazda 20km/h, mówimy w koncu o sporym mieście, a nie o miasteczku). Teraz opisze przyjemniejszą część tego rozliczenia, a więc minimalne spalanie w trasie zimą :). Tutaj sprawa nie jest tak straszna, ponieważ udało mi się zejść do 4.2l/100km jadąc 70km/h. Pamiętajmy jednak, że samo odpalenie i rozgrzanie silnika porą zimową zabierze nam 0.2l paliwa, tak więc samo spalanie bez wliczania ssania wynosi jakieś 4l/100km przy niskiej prędkości 70km/h. Jeśli miałbym określić spalanie w cyklu mieszanym zimą, to powiedziałbym, że wynosi ono ok. 6l/100km, a więc litr więcej niż latem.
Podsumowując auto jest dość dziwne, bo stworzone jest do miasta, a tymczasem swoją ekonomicznosc pokazuje dopiero na trasie. Nie ma tanszego auta do przemieszczania się. Konkurencyjne auta palą zawsze trochę wiecej i wcale nie są wygodniejsze. Trzeba również wspomnieć, że silnik w Tico jest bezawaryjny i osiągniecie nim przebiegu 400 000 km nie powinno stanowić żadnego problemu. Wystarczy dbać o auto i będzie dobrze. Na gaz nie polecałbym przerabiać. Lepiej dozbierać na lepsze auto z większym silnikiem i wtryskiem , a następnie wstawić sekwencję, niż męczyć się na gaźniku i jeździć co parę dni do gazownika. Niemniej jednak polecam Tico, bo tanszego auta zarówno jeśli chodzi o eksploatację, serwis, cenę samochodu i ubezpieczenia po prostu nie da się znaleźć.