Lankiem jeżdżę od ponad pół roku. W między czasie wyeliminowałem zaniedbania poprzedniego właściciela - remont szwedzki silnika (2k zł.) po remoncie długa trasa do Włoch i jest git. Pali od pierwszego razu oleju nie bierze ani ani. a ma już prawie 270 000 km spalanie gazu nie powala ale i nie rozczarowuje, jak trzeba depnąć to nie jednego golfa odstawi na światłach bez problemu ;)