Mam Lanosa 1,6 16V z 1998 roku. Jeżdżę już blisko 3 rok. W tym czasie wymieniłem: membrany w parowniku (mam zwykłą instalację gazową) - 60 zł, uszczelkę pod głowicą+planowanie głowicy+uszczelniacze olejowe - 550 zł (z robocizną), bak - 200 zł, kompletne przewody hamulcowe tył - 100 zł, rozrząd - 180 zł, amortyzatory przód i tył Kayaby - 420 zł oraz końcówki drążków, gumobloki tył i łączniki stabilizatora przód za jakieś śmiesznie małe pieniądze, że nie pamiętam już za ile :).
Oczywiście nie wszystko w tym samym czasie. Średnio pali mi ok. 10 litrów gazu. Na trasach przy prędkościach 90-120 km/h zwykle ok. 8,3-8,6. Osiągi są dla mnie wystarczające, jeżdżę sam lub z pasażerem. Nie mam problemów z wyprzedzaniem. Do ok. 140 km/h zbiera się co najmniej dobrze. Wiadomo, to nie sportowiec i wiele innych aut o podobnej mocy jest szybsze. Ale autko kupiłem swego czasu za niewielkie pieniądze. Wymiana czegokolwiek jest tania. Mam najbogatsze wyposażenie, włącznie z klimatyzacją. Prowadzić mógłby się lepiej, choć po wymianie amortyzatorów na kayaby i nowych oponach jest świetnie. Brak jakichkolwiek oznak korozji, choć autko stoi na dworze. Pali za każdym razem, rozgrzewam na PB i później przerzucam na LPG. Drobne wycieki oleju spod pokrywy zaworów, ostatnio jednak użyłem silikonu i nic nie cieknie. Bierze olej, ale tylko latem, gdy jest gorąco i gdy sporo jeżdżę. Zazwyczaj co 1000 km dolewam ok. 0,3l, w zimą jak uzupełnię w listopadzie, to dopiero w marcu dolać trzeba. Pokonuję krótkie odcinki, często po 4-5 km, w trasie nigdy nie zawiódł. Przebieg 178 tys. km. Polecam.