Na razie dopiero 1000 km przebiegu, silnik dalej się dociera ale generalnie na ten moment jestem zadowolony. Nie szaleję, staram się jeździć raczej osczędnie. Przez 50% czasu jeżdzę sam, drugie 50% auto jeździ załądowane na full - żona, dziecko w foteliku, dalamtyńczyk, wózek itp. Po założeniu trumny na dach (480l) zużycie na trasie wzrasta o około 0,8 litra