Chciałem zaznaczyć "źle" ale jednak może nie jest aż tak fatalnie. Drobiazgi jak klocki hamulcowe, typowe elementy zawieszenia, płyny czy żarówki kosztują standardowo. Zabawa zaczyna się gdy potrzeba nabyć coś typowego do Xsary. Nowe oryginalne reflektory to koszt ~750 zł. Za sztukę. Ogólny obraz wydatków na auto psują także denerwujące drobiazgi jak zaśniedziałe styki, wypalona żarówka do której dostęp jest typowo francuski, urwana linka ręcznego czy tym podobne. Niby nic takiego ale ziarnko do ziarnka i z portfela ubywa spora kwota. Pominę drobną rzecz jaką jest brak wsparcia firmy Citroen dla starszych aut ("do Xsary? Takim starociem pan jeździ? C4 niech sobie pan kupi to będą części". Kupię. Ale nie Citroena). Nie interesuje mnie "zdobywanie" części. Idąc do sklepu motoryzacyjnego chcę mieć możliwość zakupu danej rzeczy właśnie teraz, a nie "znajomy szwagra kolegi syna może sprowadzić za trzy miesiące".
Koszty utrzymania są windowane przez nietypowy i drogi rozmiar opon (195/55/15).