Ciężar samochodu + duży silnik = spalanie w granicach 9 litrów. Jak na takiego kaszalota to wynik jest doskonały. Spokojna jazda międzymiastówką w granicach 8 litrów. O gazie nie wspominam, bo przez te prawie pół roku nie udało się go z sukcesem włączyć a nie mogłem już wydać kolejnych sum na wymianę elektroniki.