Auto po zakupie paliło mi 11-12 l/100km, trochę mnie to wystraszyło, ale też spodziewałem się podobnego, bo jest ogromne i ciężkie, okazało się, że nie umiałem jeździć dieslem, bo zawsze jeździłem w benzynie, po pół roku spalanie spadło mi o kilka litrów, w tym o ok. 1 litr po mapowaniu i podniesieniu mocy, dziś po 2 latach użytkowania jestem w stanie w cyklu mieszanym na terenach wiejskich z przebiegów 2000-3000km wykręcić 7,1 l/100km, jadę wtedy bardzo spokojnie, ale i tak podobnie jak wszyscy inni uczestnicy ruchu. moim zdaniem jest to rekordowo niskie spalanie jak na tak ogromne i ciężkie auto z tylnym napędem. Średnie realne u mnie to 8,5, powyżej 9 nie wchodzę, to już musiałbym bardzo ostro jechać.