Amerykańskie silniki widlaste eksploatowane normalnie (czyli do 120km/h w trasie i bez palenia opon na starcie) potrafią odwdzięczyć się niezawodnością i w miarę niskim jak na 3.8 pojemności spalaniem. Silnik nie potrzebuje wysokich obrotów jak małolitrażowi koledzy... a komfort prowadzenia się i stosunek mocy do wagi pojazdu oraz niepowtarzalny dźwięk widlastej ósemki... bezcenne :)
W zimę pali więcej benzynki niż w lato na rozruch, ale lepiej niech instalacja LPG odpali później niż silnik miał by być niedogrzany.
Pozdrawiam posiadaczy Camaro.
Tak wiem, zgrzeszyłem... zagazowałem maszynę :P ... ale niestety bieda zmusza do szukania oszczędności. :/