Średnia latem 5,5-5,8 w jeździe mieszanej, 6,2-6,5 w mieście. W zimie na mieście zamykam się max w 7,5 litrach. Za miastem Bydgoszcz-Wawa średnia 4.6. I uprzedzając typowe zaczepki frustratów - nie, nie robię za zawalidrogę. Wystarczy wyczuć samochód i jeździć z głową. Prowadzenie auta to sztuka której trzeba się nauczyć - a jak ktoś nie chce się uczyć i po prostu ciśnie do podłogi na przemian gaz i hamulec, to niech się nie dziwi spalaniu rzędu 10 l...