Co do utrzymania auta, to tak jak pisałem wcześniej. Części nie są tanie (nawet jakieś zamienniki, których nie polecam kupować). Opłaty roczne przy wszystkich możliwych zniżkach są akceptowane i wynoszą około 650 zł, jednak dla świeżych i młodych kierowców mogą to być ogromne kwoty. Osobiście sam jestem jednym z nich, bez żadnych zniżek, a nawet mam zwyżki :( i autko jest tylko i wyłącznie na mnie. Nie było opłacalne w moim wypadku wziąć ubezpieczenia na któregoś z rodziców (brak prawa jazdy albo ciągłości w ubezpieczeniu pojazdów) czy z rodziny (z rodziną dobrze to na zdjęciach). Dlatego kwota ta jest dla mnie nawet po rozłożeniu na 2 raty nawet 4 krotnie wyższa niż poprzedniego właściciela. Jednak i tak jest to najtańsza opcja na rynku. Wiadomo, że to auto na dłuższe trasy, a patrolowanie miasta nie jest zbyt ekonomiczne. Miłym zaskoczeniem jest spalanie powyżej prędkości 140 na zagranicznych autostradach. Jednak momentalne popisówki czy brawurowa jazda po mieście i rosnąca wskazówka spalania mogą przyprawić o zawrót głowy. Osobiście dłuższe trasy (powyżej 50 km) zdarzają mi się kilka razy w miesiącu i wtedy nie narzekam na spalanie. Na krótszych odcinkach jazdy na LPG też nie mam wielu zastrzeżeń, najgorsze są okresy zimowe i męczenie auta na niskich biegach, co zwiększa spalanie benzyny czy gazu. Moim zdaniem, takim autem robiąc w cyklu mieszanym 1km za 1 zł to nie jest źle, jednak rzeczywiste spalanie przy odpowiedniej jeździe nie odbiega od normy. Nawet nie jest wcale gorsze od wyników silnika 1.6 (ja na gazie, a kolega na benzynie -robimy za tą samą kwotę, taką samą odległość.)