BMW 523iA, koła 205/65/15, gaz oczywiście sekwencja, przebieg 210.000km. Staram się tankować LPG na jednej, sprawdzonej stacji, zawsze do pełna. Jeżdżę głównie w Warszawie i po jej obrzeżach. Średnie spalanie jakie otrzymuję stosując jedyną słuszną wg mnie metodę, czyli dzieląc ilość litrów na przejechane km wynosi zawsze niemal jak katalogowo 15,5l/ 100km. Kickdown raczej sporadycznie, jazda nastawiona na oszczędną. Przy jeździe emeryckiej w Wwie 14,5l. Maks jaki osiągnąłem cisnąc auto, to 18,7l. Minimum to ku mojemu zdumieniu 10,5l. Grudzień, opony zimowe w tym samym rozmiarze, trasa Warszawa - Zakopane i powrót, 4 dorosłe osoby i pełen bagażnik. Po tym zrozumiałem, że idealne autko na trasę, przede wszystkim ze względu na komfort (ale tylko dla 4 osób!) i zadowalające spalanie. Dodam, że samochód posiadam od 11 miesięcy. Godnego egzemplarza szukałem blisko 1,5 roku (nie spieszyłem się z decyzją, bo miałem w tym czasie inne auto). Rozrzut roczników jaki brałem pod uwagę to 96-01. Warunkiem było auto dobrze utrzymane, bez śladów kolizji, szpachli, przeróbek, tuningu, itp. Nastawiłem się na 528, ale na ten silnik nastawia się większość poszukujących. Efektem są zawyżone ceny. Niektórzy właściciele liczą też na to, że w związku z dużym popytem uda im się sprzedać nawet złom na kołach za kilkanaście tys zł. Rozszerzyłem więc poszukiwania o wersję 523. Ponadto z części dodatkowego, wymarzonego wyposażenia musiałem zrezygnować (mam jedynie skórę i tel, który niestety nie działa z nowymi kartami SIM). Natomiast znalazłem to na czym najbardziej mi zależało. Innym wytrwałym też polecam takie poświęcenie, w moim przypadku było warto. Zero awarii w ciągu blisko roku, a radość z jazdy, jakby egzemplarz niedawno zjechał z linii produkcyjnej, pomimo tego, że jest prawie pełnoletni :) Gorąco polecam, następne też będzie BMW, ale pewnie nieprędko, bo wierze, że obecne jeszcze dłuuuugo mi posłuży! :)