Pokonalem ostatnio trasę warszawa-jastarnia-warszawa. Łącznie 840km, jechalem zgodnie z ograniczeniami prędkości, jechalem bardzo płynnie, zmienialem biegi zgodnie ze wskaznikiem komputera, tempomant ustawiony na 115-120km/h na S7, hamowałem silnikiem a hamulców używałem praktycznie tylko do zatrzymania się. Na wyjezdzie i wjezdzie do warszawy bylo trochę jazdy w korku. Relaksujaca, spokojna podróż i udało mi się uzyskać 9.5 l/100, wystarczy nie pajacować, nie przekraczac 3tys obrotów, jechac plynnie i jak widac mozna Mki uzywac w cywilizowany sposób. Aha, jechalem sam + bagaz + rower spakowany do srodka (zlozone siedzenie).