Te wartości jakie się tu wpisuje są kompletnie bez sensu, więc może opiszę jak jest naprawdę jako iż zajmowałem się trochę pomiarami spalania. Auto mam równo rok, na liczniku wybiło 100,000 km, ja przejechałem w tym czasie 12,000 km. Średnie spalanie za ten okres to 8.86 l/100 km, przy czym tryb miejski stanowi tu 89% całego dystansu, więc miażdżącą większość, do tego teraz w ogromnych korkach (dlatego teraz zimą notuję rekordowe spalanie 10 l/100 km, normalnie lekko poniżej). Zasadniczo jeżdżę odcinki 14 km do pracy i z powrotem. Kiedyś jeździłem eko, teraz bardziej normalnie, choć zdarzy się okazjonalny but. Korki niestety sprzyjają nerwowej jeździe. Jadąc w trybie 75% miasto i reszta poza miastem i trochę obwodnicy da się zejść w okolice 7.8 l/100 km i to użyciem klimy na trasie. Długiej trasy jeszcze nie robiłem, ale jako iż ten samochód pochodzi z rodziny to wiem, że da się wtedy zejść w okolicy 6.5-6.8. Jak robiłem sobie teraz wypady za miasto z klimą typu po 50-60 km w jedną stronę, parę krótkich dojazdów i potem z powrotem, to średnia była w okolicach 7.0-7.2. Dorzucenie większej ilości osób powoduje konieczność kręcenia silnika wyżej, szczególnie z klimą, brak mocy wówczas jest odczuwalny. Zatem taka sama trasa za miastem samemu to 7.0-7.2, z dwoma osobami (+155 kg) to już jakieś 7.6 l/100 km. Ogólnie ten samochód z tym silnikiem ma zdecydowanie potencjał na świetne wyniki, ale trzeba wiedzieć jak go wykorzystać. Trzeba skorzystać z faktów, iż: 1) samochód ma świetne opory aero; 2) skrzynia jest 6-biegowa; 3) silnik ma wtrysk bezpośredni i potrafi pracować w trybie uwarstwionym (spalanie ubogiej mieszanki, czyli air to fuel ratio powyżej 14.6:1); 4) Mamy na pokładzie system Start/Stop, wg moich pomiarów idzie zaoszczędzić 0.3-0.5 l/100 km; 5) Mamy światła do jazdy dziennej (ringi), wg mnie jakieś 0.3 l/100 km oszczędności. To wszystko sprawia, że jeżdżąc tym samochodem poza miastem i na trasach zaoszczędzimy naprawdę sporo, zaś jeżdżąc głównie po mieście oszczędności będą niewielkie. Moje poprzednie auto to E36 316i 1.9 Compact, tam średnie spalanie w niemal identycznym trybie było o 0.3 l/100 km większe. Cóż, E90 jest o 10 lat nowsze, ma ciut większy i mocniejszy silnik, nieco szersze opony, a przede wszystkim jest o 200 kg cięższe, a ciągłe rozpędzanie takiej masy swoje musi pochłonąć. I pomimo tego wszystkiego...samochód spala o 0.3 l/100 km mniej w niemal najbardziej niekorzystnym trybie (głównie miejskim). Gdyby porównanie było w trybie mieszanym lub na trasie, przewaga E90 wzrosłaby kolosalnie ze względu na wymienione wcześniej zalety. Warto pamiętać o tym, że ten silnik (N43B20) należy od czasu do czasu porządnie przegonić po autostradzie celem przepalenia siarki z katalizatora, co również powinno wydłużyć żywotność katalizatora NOx i czujnika NOx. W przeciwnym razie silnik będzie pracował w trybie homogenicznym, czyli tak jakbyśmy mieli zwykły wtrysk MPI, więc nici z oszczędności z tytułu posiadania wtrysku bezpośredniego. Aby dobrze przepalić kata, należy jechać z prędkością co najmniej 130 km/h przez ok. 25-30 min gdy jest on silnie zanieczyszczony lub co najmniej 110 km/h gdy jest lekko zanieczyszczony. Stan zbiornika paliwa musi być powyżej 50%, inaczej procedura nie zostanie zainicjowana (choć można ją sztucznie wywołać w programie). Dopiero wtedy uda się rozgrzać katalizator do przeszło 600 st. C, co pozwoli na choć częściowe oczyszczenie katalizatora. Od czasu do czasu zatem warto też dać mu buta do 6000 obr/min, nadmierne zamulanie mu szkodzi. I rzecz jasna lać dobrej jakości paliwo.