150-konny diesel byl , jak i kupno samochodu, wyborem przypadkowym. Co prawda sprawil dosc niemila niespodzianke - nigdy nie mialem w eksploatacji takowej jednostki i opieralem sie na opinie wlascicieli 136-konnych diesli, dla tego spalanie 9.5-10 litrow na setke w czasie krotkich przejazdow w miescie nie wchodzilo w zalozenie. Jednak po kilku miesiacach jazdy dalo sie przywyknac do spalania - lagodniejsze obchodzenie sie z pedalem aksceleratora, jazda na dluzszych trasach. Efekt - kompromis mocy i zuzycia do zniesienia. Co sie tyczy cen - detale oryginalne u nas, na Litwie, maja wysoka cene i ich kupno sprowadza sie tylko do tych elementow, ktorych montaz wymaga wyrobu nowego. Poniewaz samochod jest bardzo popularny, na rynku jest pelno czesci zamienny uzywanych (np. detale karoserii, lampy, kraty do zdezakow i td.) i ich cena jest przystepna i nizsza od detali do samochodow japonskich.