Posiadam od 2 tygodni z 2002 roku w sedanie ślicznotkę e46 automat. Nadmienię, że temperatura w tym czasie jest ok 0 stopni, a jeżdżę na trochę szerszych niż standardowe oponach 225/45/17 przód i tył. Do meritum: Wszystkie dane podaje na podstawie wskazań komputera. Na trasie minimalnie spalał 6.2, natomiast przy zablokowaniu go na autostradzie na tempomacie na 180 km/h imponująco spalał tylko 10L/100km. Natomiast przy jeździe po niedużym mieście, gdzie jest mało sygnalizacji świetlnych pali ok 11L/100km. Jak ruszam, to wskazówka opiera się za wskazaniem 20 L/100km. Auto nie nadaje się do ekonomicznych podróży po mieście. Jak się go rozbuja to jest ok. Automat działa super wygodnie i bez zarzutów, ale to co potrafi zrobić ze spalaniem... 20km/h jazda po parkingu w trybie D i spalanie wyskakuje 10-15 L/100km. Ale jeżeli zmienię wtedy na sekwencyjną zmianę i zapnę mu 1, to spada i jest ok.
Czy to dużo? Poprzednio miałem octavie 1.9 tdi 90KM, ale chyba coś było nie tak, bo paliła średnio po ponad 7L. Ale tu jest moc...:) Pozdrawiam wszystkich, którzy nie ulegają propagandzie jełopów w TV, że BMW jeżdżą tylko złodzieje, bandyci, sutenerzy, gangsterzy... Co do ceny części odsyłam, aby porównać poszczególne, a później się wypowiadać.
P.S Silnik ma takie brzmienie, że gdyby nie włączać muzyki w radio (audio też rewelacyjne dla ucha), to nie było by żadnej straty