Samochód dość drogi w zakupie, choć w swojej klasie z pewnością rozsądny wybór. Za wersję wg. cennika wartą ok. 140 tys. zapłaciliśmy ok. 120 bo była promocja na wyposażenie - 20 tys. gratis i pakiet chyba za 9200 zamiast za 19 tys. czy jakoś tak. Wyszło bardzo rozsądnie. Mała utrata wartości, koszty to tylko paliwo i to jak na kanciatego benzyniaka w bardzo rozsądnej ilości. Średnio z całej eksploatacji 40/20/40 (miasto/szosa/autostrada) wyszło 7,2. Ważne: jeśli ktoś dużo jeździ autostradami i nie satysfakcjonuje go 130 - 140 km/h niech kupi diesla - ten motorek zestrojony jest wybitnie do miasta, gdzie nie przekracza 8l/100km nawet przy pojedyńczych przelotach poniżej 1 km. Na drogach krajowych, przy jeździe 70/110 (zab/niezab) spala ok. 5,6 - 6. Autostrada - jest dość oszczędny do 130 - przy 130 pali ok. 7,2 a przy 140 - ok. 8, co jak na benzynę turbo, kanciatą sylwetkę i sporą masę, moim zdaniem jest bardzo ok. Ale powyżej - trzeba uważać, bo przybywa ponad 1l (potem sporo ponad) na każde 10 km/h. Przy pedale w podłodze - co daje ok. 220 km/h - bak wystarcza na niewiele ponad 200 km (21-25l/100km) i to zdecydowanie zmniejsza radość z szybkiej jazdy. Przeglądy co 30 tys, wypadł akurat w Niemczech, koszt 500? to całkiem rozsądnie.