Samochodem zrobiłem 12 tys. km:
- przyrost od 190 do 202 tys. km (tak, taki przebieg, i wszystko ma się w jak najlepszym porządku)
- okres od września do czerwca
- 6 tys. km autostrada, 3 tys. km miasto, 3 tys. km krótkie trasy poza miastem normalnymi drogami (czyt. nie szybkiego ruchu)
- w zdecydowanej większości jazda w trybie komfortowym
- opony zimowe Pirelli Sottozero 3, letnie Michelin Pilot Sport 4S, obydwa zestawy 285/30/ZR21 - różnica w spalaniu między nimi jest absolutnie niezauważalna
Niekasowany przez ten okres komputer pokazuje 13.7 l/100 km, i jest to średnia dosłownie wszystkiego (no dobra, poza torem). Litry z dystrybutora na stacji paliw podzielone przez kilometry z małego licznika zawsze dają zbliżony wynik - w zależności od ostatnich tras są to widełki od 13 do 15 litrów.
Spalanie w trasie, zarówno na autostradzie jak i poza nią, to w skrócie prędkość podzielona przez 10. W trybie komfortowym litr mniej. Przy niższych prędkościach jest to około 9 litrów. Najniższe jakie osiągnąłem to 8,4 l/100 km na trasie około 50 km ze średnią prędkością około 70 km/h, jednak schodzenia poniżej 9 litrów nie polecam - sonda lambda daje o sobie znać błędem DTC, i nie jest to wina wadliwej sondy.
W mieście - zależy. W korku w sumie nie wiadomo, bo wskazanie kończy się na 41 litrach, a widać, że chciałoby iść wyżej. Przy płynnej jeździe bez wciskania gazu w podłogę da się zejść do około 16-17, choć realistycznie trzeba mówić bardziej o przedziale 18-21.
Przy "zabawach" typu dwójka do odciny i strzelanie z wydechu sky is the limit.
Zbiornik paliwa ma pojemność 75 litrów, stąd realny zasięg to bezpieczne 450 km. Okolice 500 do 550 są osiągalne, jednak trzeba pamiętać, że silnik 4.0 TFSI bardzo nie lubi rezerwy i niskiego ciśnienia paliwa na wtryskach.
Biorąc od uwagę potęgę silnika i nie zapominając od tym, że samochód waży około 2 tony (+/- 70 kg, w zależności od konfiguracji), jest to wynik jak najbardziej akceptowalny.