Dla mnie to dużo :/ w porównaniu z poprzedniczką którą była madzia 626 2,0 115km, mazdą dużo lepiej mi się jeździło: przyspieszenie, elastyczność silnika, sprzęgło, zmiana biegów, skrzynia biegów, widoczność i nie odczuwał tak mój portfel na stacji po ostrzejszej jeździe, czego nie można powiedzieć o tym niemieckim aucie, jak lubisz i cenisz sobie przyjemność z jazdy i co najważniejsze stać Cię na to auto jest OK, ale szału nie robi, że tak powiem ;) jest to mój pierwszy Niemiec po 3 Japończykach i nie będę ukrywał, że żałuje zakupu :/ zawsze i każdemu powtarzałem " była Wanda co nie chciała Niemca, i dobrze na tym wyszła" i coś mnie podkusiło ;P trudno, pierwszy i ostatni paliwożerny niemiecki "dupowóz"