Moja druga cygareta w życiu, poprzednia była 1.8 na mechanicznym wtrysku, ta jest na gaźniku pitsburg i (o zgrozo!) pali mniej. Właściwie to minimalne spalanie poniżej 7l gazu na 100km, jest do osiągnięcia, jeżdżę avantem z wywalonym wszystkim do gołego (bo służy do wożenia paczek), mieści się w nim tyle co w kangoo, pali mało, ma prawie 500 tysięcy na blacie i chodzi jak nówka. Bez śladu rdzy, zawieszenie jak to w limuzynie, klima jest (spalanie min. bez klimy, nie było upału), elektryka jest, cicho w autku, a części za grosze. Żeby nie było tak pięknię, są wady, ale mało, np. zamienniki klocków które kończą się po 8tys. kilometrów, czy słabe podświetlanie blatu w środku.