Najlepszy samochód w swoim segmencie. Bardzo przestronny, mający wiele przestrzeni dla kierowcy i pasażera. Ku zdziwieniu, silnik pracuje bardzo równo i świetnie sobie radzi na wyższych prędkościach. Bez trudu rozwija katalogową prędkość 160km/h. Zawsze jeździłem dużymi samochodami, a ten był naprawdę miłym zaskoczeniem. Przejeździłem nim ponad półtora roku bez najmniejszej usterki, więc trudno mówić o mankamentach czy awaryjności. Samochód ma zaskakująco trwałe hamulce. Po 44 tysiącach wciąż jeździłem na tych samych klockach. Napisałbym coś o minusach, ale nie odnalazłem. Może poza jednym - brak tylnych nadkoli sprawia, że zimą słychać, jakby ktoś nam sypał piasek po plecach, ale jest to do zniesienia.

Samochód kupiony w maju 2013 r. jako wyprzedaż rocznika. Użytkowany głównie przez moją żonę - codzienne dojazdy do pracy ( ok. 60 km tam i z powrotem, 20 km autostrady, reszta miasto), zakupy, dziecko na basen itp.. Ogólne wrażenie dobre, chociaż muszę przyznać, że przed kupnem byłem dość sceptycznie nastawiony - 3 cylindry !, ale okazało się, że niepotrzebnie. Przymierzając się do zakupu ustaliliśmy, że auto ma być małe, oszczędne, z klimatyzacją i przede wszystkim fabrycznie nowe - marka nieistotna. Citigo spodobał się żonie, kolor pasował - zielony metalik, do tego czarne aluminiowe felgi, przyciemniane szyby tylne i 4 lata gwarancji za 32 tys. Jako codzienny przemieszczacz z domu do pracy spisuje się bardzo dobrze. Generalnie jak każda Skoda - a użytkowałem dwie służbowe - wszystko jest w porządku, nie ma poważnych wad, ale też niczym nie zachwyca. Stylistycznie tak sobie - o ile karoseria jest poprawna, to wnętrze jest po prostu słabe. Wygląda jak samochód z lat 90. - to według mnie największy minus Citigo. Porównując do np. Pandy czy Picanto to wręcz straszy. Bardzo przeciętne fabryczne radio. I o ile odtwarzacz CD gra całkiem przyzwoicie, to właśnie radio brzmi fatalnie.

Autko ogólnie robi dobre wrażenie, moja ocena opiera się na jezdzie testowej u jednego z Warszawskich dealerów. Testowany egzemplarz to wersja ambition 3d 75KM. Subiektywne doznania estetyczne nie sa juz tak dobre, bardzo ponure wnętrze, depresyjna kolorystyka i twarde plastiki. Porównując do Aygo w moim odczuciu skoda wypada gorzej, w toyocie jest przytulniej mimo tandetnego wykonczenia i gołej blachy na drzwiach(cechy wspolne dla obu aut). Właściwosci jezdne porównywalne ale silnik w skodzie nieco rozczarowuje, nie jest taki żwawy jak jednostka toyoty. W obu aytach wygodne fotele jednak skoda wygrywa ze wzgledu na szersze mozliwosci ich regulacji. Ogolnie skodę poleciłbym firmom, natomiast dla indywidualnych klientów chyba atrakcyjniejszy był by blizniaczy up ze względu na ciekawsza kolorystykę wnętrza i liczne pakiety stylizacyjne.