Wraz z nową generacją gama silników też została odświeżona. Już podstawowy, benzynowy motor o pojemności 1.6l i mocy 100KM radzi sobie z autem całkiem nieźle. Jest też wersja o 10KM mocniejsza, ale nie opłaca się jej kupować – lepiej skusić się na 1.4l, z którego Renault wycisnęło 130KM. W nim poczujecie różnicę w mocy. Średnio spala około 7l/100km i pozwala zobaczyć na liczniku „setkę” w czasie poniżej 10 sekund, czyli całkiem nieźle. Jest nawet jeszcze mocniejszy silnik – z pojemności 2.0l generuje 140, 165 lub nawet 180KM. Jeśli chodzi o diesle to też jest z czego wybierać. 1.5dCi ma 85 lub 105KM. Jest oszczędny i pracuje cicho, choć zimny tradycyjnie trochę meczy dźwiękiem. Słabszy wystarczy statecznym kierowcom, a mocniejszy pozostałym, bo całkiem zgrabnie napędza samochód. Oczywiście są też mocniejsze wersje – 1.9l 130KM oraz 2.0l 160KM. Jeżdżą naprawdę bardzo dobrze, ale wszystko, co fajne jest drogie – w wydaniu Renault również.
NIE
Głosów za: 50% / przeciw: 50%
Mniej krzykliwy od poprzednika, za to znacznie bardziej harmonijnie wystylizowany. Szczególnie miłe wrażenie wywołuje wersja coupe. Czy to znak, że Renault przestał wyważać otwarte drzwi i zaczął uśmiechać się do potencjalnych nabywców VW Golfa?
~PowagosławMegane był już pokraką, był niemieckim czołgiem, a teraz, dla odmiany, stał się Lagunoidem. Nie wiadomo, jaki jest naprawdę, bo Renault za każdym razem pisze jego historię od nowa. Na szczęście, teraz zaczęło się lepiej niż ostatnio.
~Luzacjusz