Bardzo fajny, ładny (to kwestia gustu) i całkiem pojemny samochód. Kupiona za 60 tys wersja Winter Edition ma prawie wszystko co potrzeba, klimę automatyczną (co prawda jednostrefową), nawigację, podgrzewane siedzenia, elektrykę wszystkich szyb, czujnik deszczu i zmierzchu, czujniki parkowania, tempomat, opony zimowe. W środku jest ładnie, materiały są przyzwoitej jakości. Pomimo niedużych wymiarów zewnętrznych w środku jest zaskakująco dużo miejsca. Uważam że może być niezłą propozycją dla rodziny 2+2. Pewnie trudno byłoby się spakować na kamping z namiotem w 4 osoby, ale do pensjonatu czy hotelu już nie powinno być problemu.

Pozytywne zaskoczenie. Mam 50 lat i jeżdżę od 1991 r., miałem kilka używanych samochodów i dwa ostatnie nowe po 5 lat -Ford Fusion 82KM i Fiesta 96KM. Nie mam ciężkiej nogi, ale poza autostradami to gdzie w RP można szybko pojeździć? Rozpatrywałem nowego Cactusa 2018, Kia Stonic, Fiat 500X lub L, Kia Venga. Ale dwa pierwsze "gołe" miały po 82 KM, Fiaty jakoś były nijakie, Venga - takie bezpółciowe wozidło. No i te ceny... Za mojego dałem 56.500. Captur 0,9 to mój świadomy i ekonomiczny wybór. W pracy znajomi mają 2 Captury 0,9 od kilku lat, jako rodzinne (2+2 i 2+1) i bardzo je chwalili. Przejechałem się nimi, poczytałem masę informacji na zagranicznych portalach o nim i o silniku 0,9. Auto zaskakująco żwawe, jak na proporcje masa/KM, przestronne, b. dobra widoczność (wyżej podniesiony fotel), ładowność, dobra skrzynia biegów, design, na autostradzie bez problemów 140-150. Najekonomiczniejsza jazda to 100-120. Do 130-140 obroty do 3000. Mniej, niż we Fieście 96km. Po rozłożeniu foteli masa miejsca z tyłu. No i ten nietuzinkowy wygląd i kolor - oceaniczny błękit. Ideałem byłoby 120km, ale ta cena...

jestem zdziwiony możliwościami tego samochodu ,przestronny ,pakowny miły w obyciu, ciekawy wygląd , obawiałem sie silnika 0.9 Energy TCe i tu jestem miło rozczarowany na plus naprawdę daje radę i pali przyzwoicie