Polskie supersportowe auto - Veno Automotive cz.1
Jeszcze pod koniec wakacji lub wczesną jesienią światło dziennie ujrzy niezwykły samochód. Pod maską silnik od Audi (R)S6 o mocy 350-700 KM, a w kabinie luksusowe wyposażenie z elektryką i klimatyzacją włącznie. Brakuje tylko nazwy modelu.
Nowe Lamborghini, Aston Martin, Ferrari czy też Maserati znane są chyba każdemu miłośnikowi samochodów supersportowych, nawet jeśli mało kto wie, że nazwę pierwszego prawidłowo wymawia się „lamborgini", a ostatniego „mazerati". Gorzej jest ze znajomością unikatowych marek takich jak: Koenigsegg, Ascari, Pagani, de Tomaso czy Spyker. Wkrótce do tych supersportowych samochodów dołączy auto zaprojektowane i wykonane w Polsce przez firmę Veno Automotive S.A.
Chodzi o samochód wyjątkowy, którego nadwozie o dynamicznych, ostrych, wręcz agresywnych liniach wyraźnie sugeruje ogromne możliwości sportowe i przywodzić ma na myśl także niewidzialne dla radarów samoloty typu stealth. Przód poprowadzony został przy samej ziemi a jego kształt poprawia własności aerodynamiczne. Dwa ogromne wloty powietrza sprawiają, że pęd powietrza utrzymuje samochód przy asfalcie chłodząc jednocześnie rozgrzane do białości hamulce. Patrząc na niego z boku nie można oprzeć się wrażeniu, że pojazd ten jest bardzo asymetryczny. Kabina pasażerska przesunięta do przodu, wznosząca się linia drzwi to nie są elementy, do których jesteśmy przyzwyczajeni w codziennym ruchu miejskim. Wszystko to spowodowane jest wielkością i umiejscowieniem potężnego silnika. Jest on zamontowany centralnie i wyraźnie dominuje nad całą konstrukcją. Możemy go zobaczyć z zewnątrz ponieważ w klapie silnikowej znajduje się okno wykonane z poliwęglanu otoczonego nakładką z karbonu. Z tyłu samochodu znajdziemy również bardzo nietypową obudowę tłumików, która przypomina trochę dysze samolotu odrzutowego.
Samochód, który wygląda jakby został skradziony z parkingu kolejnej części Batmana, to najnowszy pojazd firmy Veno Automotive SA. Samo jego agresywne spojrzenie powoduje ciarki, ale ze względu na osiągi samochodu będzie można się zachwycać głównie unikalnym designem tylnej części wraz z pięknie świecącymi światłami w całości wykonanymi w technologii LED, które są przykryte pod obudową z karbonu (włókno węglowe) oraz poliwęglanu. Przednie światła natomiast to mieszanka reflektorów biksenonowych i diodowych świateł do jazdy dziennej oraz kierunkowskazów.
Cała rama została zaprojektowana w profesjonalnych systemach CAD wraz z obliczeniami wytrzymałościowymi uwzględniającymi silniki o mocach ponad 1000 KM. Powstała ona z rur o zróżnicowanym przekroju. Elementy nadwozia w podstawowym wyposażeniu wykonywane są z włókna szklanego, a w droższej wersji z karbonu. Jednym z głównych założeń twórców pojazdu było uzyskanie dokładności rzędu setnych milimetra, dlatego też zdecydowali się zaprojektować większość elementów w programach Solid Works i Catia oraz wyfrezować je za pomocą obrabiarek numerycznych. Wszystkie podzespoły powstają przy współpracy z firmami mającymi kilkunastoletnie doświadczenie w swojej dziedzinie (m.in. firma robiąca wirniki do silników turboodrzutowych). Samochód charakteryzuje unikalny design, dlatego też możemy nie być do końca pewni, szczególnie wieczorem, czy to przejechał samochód czy też przeleciało nisko UFO.
Auto jest dostępne w 2 wersjach, jako roadster z odkrytym dachem oraz jako coupé. Ma tylko 113 cm wysokości i aż 206 cm szerokości, dlatego też seryjnie otrzymujemy kamerę cofania, z której obraz jest wyświetlany na centralnym monitorze. Moce rzędu 350-700 KM i prędkość maksymalna wynosząca 300-330 km/h w zależności od wersji gwarantują pełne spektrum emocji. Z elektronicznych systemów wspomagających kierowcę auto posiada jedynie system ABS, co przypuszczalnie wynika z unijnych wymogów formalnych.
Wnętrze samochodu w niczym nie przypomina ascetycznych wnętrz wielu innych pojazdów tego typu. Wszystkie elementy wykonane są ze skóry najwyższej jakości, delikatnie połyskującego aluminium i karbonu. Na dokładkę znajdziemy tu m.in. zestaw audio najwyższego poziomu, pełną elektrykę oraz klimatyzację. To gwarantuje, że wsiadasz i nie chcesz wyjść. Na zamówienie jest możliwie pokrycie wnętrza dokładnie takimi samymi skórami jak w Maybachu wraz z elektrycznie sterowanymi fotelami. Ze względów bezpieczeństwa w przypadku dachowania za fotelami znajdują się wzmocnione pałąki a oba fotele są wyposażone w czteropunktowe pasy.
Obecnie firma Veno Automotive S.A. jest w stanie produkować rocznie 10-12 egz. takich samochodów. Są one przygotowywane na miarę, według indywidualnej specyfikacji sporządzonej przez klienta. Przed zakupem klient może obejrzeć na ekranie komputera dowolnie wybrana przez siebie kombinacje kolorów i materiałów. Wszelkiego typu kombinacji jest aż kilka tysięcy. Dzięki temu nasze auto może być jedyne w swoim rodzaju. Do szczęścia wystarczy na koncie bankowym jedyne kilkaset tysięcy zł. Za wersje z nadwoziem z włókien węglowych trzeba będzie dopłacić ponad sto tysięcy tys. zł. To wszystko gwarantować ma, że jeśli znajdziemy się w Monako, nawet w samym Monte Carlo, to będziemy mogli czuć się wyjątkowo.
Na liście wyposażenia dodatkowego figuruje m.in. kamera termowizyjna, karbonowe wnętrze, regulowana wysokość zawieszenia z wnętrza kabiny, drzwi podnoszone na pilota, komputer pokładowy z dostępem do Internetu, nawigacja, ceramiczne hamulce, zmiana biegów w kierownicy. Co najważniejsze auto ze względu na swoje osiągi i tylny napęd jest sprzedawane tylko i wyłącznie ze sportowym pakietem, który obejmuje m.in. 2 dniowy pobyt w profesjonalnej szkole nauki jazdy gdzie zawodowi instruktorzy uczą jak zapanować nad bolidem o mocy kilkuset KM.
Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce taki samochód będzie można zobaczyć na drogach ponieważ pierwsza sztuka jest na ukończeniu, natomiast znalazło się już kilku poważnych klientów, którzy chcą zakupić pojazd, w tym jeden z nich będzie z całym nadwoziem z karbonu, które ma być wykonane przez jednych z najlepszych specjalistów od włókien węglowych czyli firmę Carbon Design S.A., której produktów używają mistrzowie świata w wielu krajach.
Silnik i zawieszenie
Auto w obecnej konfiguracji wyposażone zostało w 8-cylindrowy silnik Audi od modelu S6 lub RS6. Jednostka o pojemności 4,2 l w podstawowej wersji osiąga moc 350 KM przy 7000 obr./min. oraz maksymalny moment obrotowy 430 Nm przy 3 400 obr./min. Druga opcja to silnik V8 również o pojemności 4,2 litra. Przy prędkości obrotowej od 5700 do 6400 obr/min osiąga on moc maksymalną 450 KM. Jego maksymalny moment obrotowy 560 Nm jest do dyspozycji w szerokim paśmie obrotów od 1950 do 5600 obr/min. Ma on po 5 zaworów na cylinder, hydrauliczne przestawianie wałków rozrządu zaworów ssących, a także dwustopniowy przełączalny kolektor ssący.
Dużą część wyjątkowego przyrostu mocy powyższego silnika należy przypisać dwóm turbosprężarkom, których sprawność jeszcze bardziej poprawiły dwa intercoolery, zoptymalizowane pod kątem zmniejszenia strat ciśnienia. Każdy rząd cylindrów posiada własną turbosprężarkę. Stosownie do wzrostu mocy przebudowane zostały kanały ssące i wydechowe w głowicy cylindrów, a także zwiększono przekroje przewodów powietrznych zarówno po stronie zasysania jak i po stronie sprężania. Efektywność zespołu napędowego wspomaga również odpowiednio dopasowany komputer zarządzający pracą silnika. ME 7.1.1 pracuje z systemami regulacji ciśnienia doładowania, spalania stukowego i temperatury spalin. Firma Quattro GmbH skonstruowała dwustrumieniowy układ wydechowy z przeciwciśnieniem, zoptymalizowanymi tłumikami środkowym i końcowym, powiększonymi przekrojami rur, jak również z katalizatorami wstępnym i głównym, wykonanymi w technologii monolitycznego wkładu metalowego.
W najmocniejszej wersji, w silniku zostały zmienione m.in. głowica, walki rozrządu, turbiny, oprogramowanie, zawory, wtryskiwacze, intercooler, układ wydechowy, katalizator, system zapłonowy dlatego też moc silnika wynosi równo 700 KM i moment wynoszący gigantyczne 810 Nm. Daje to pewność, że samochód jeździ tak dobrze jak wygląda. Współpracuje z nim sekwencyjna przekładnia.
19-calowe koła tworzą przestrzeń dla wydatnie powiększonego układu hamulcowego. Na obręczach będących odlewem z metali lekkich założono opony o rozmiarze 255/35 R19 z przodu i 295/35 R20 z tyłu.
Hamulce ceramiczne
Hamulce ceramiczne coraz śmielej wkraczają do samochodów. W pojazdach z najwyższej półki ich stosowanie to niemal standard. Poprzez pojęcie hamulce ceramiczne rozumiemy tarczowe hamulce cierne (a w szczególności specjalne tarcze i klocki). Od klasycznych hamulców ze stalowymi tarczami odróżnia je przede wszystkim materiał z jakiego zostały wykonane. Najczęściej są one wykonywane z węglików krzemu i dodatkowo wzmacniane i wypełniane włóknami węglowymi. Węgliki krzemu są wyjątkowo twardym i odpornym na ścieranie materiałem o strukturze podobnej do diamentu. Włókna węglowe natomiast wspomagają absorpcję przeróżnych naprężeń związanych z pracą hamulców (termicznych, mechanicznych). Dodatkowo węgliki krzemu chronią włókna węglowe przed kontaktem z powietrzem, a tym samym przed spaleniem (w wysokich temperaturach włókna węglowe uległyby spaleniu, jeżeli miałyby kontakt z tlenem). Taki kompozyt ma ponadto świetne przewodnictwo cieplne i dużą pojemność cieplną (absorbuje dużo ciepła, ale szybko je odbiera i oddaje).
Dzięki świetnej odporności na wysoką temperaturę i wspomnianych właściwościach cieplnych hamulce ceramiczne mają najlepszą odporność na fading. Tarcze hamulców ceramicznych są o ok. 50% lżejsze od tradycyjnych stalowych. Poza samym zmniejszeniem ogólnej masy ma to jednak dużo większe znaczenie jeśli chodzi o moment bezwładności. Koła dużo łatwiej zmieniają szybkość obrotową, co jest szczególnie wyczuwalne w zakrętach, gdzie szybkości obrotowe poszczególnych kół różnią się (na zewnątrz koła kręcą się szybciej niż wewnątrz - a każda zmiana promienia skrętu zmienia tę różnicę).
Wysoka odporność na ścieranie sprawia, że hamulce ceramiczne wytrzymują nawet 300 tysięcy kilometrów normalnej eksploatacji i można przyjąć, że w zasadzie będą w porządku przez cały okres życia samochodu. W tym czasie stracić mogą jedynie ok 0,5 mm grubości. Zużycie tarcz ceramicznych polega głównie na mikropęknięciach struktury tarcz w trakcie gwałtownych zmian temperatury i tym samym powstających naprężeń termicznych. Powoduje to wspomniany wcześniej kontakt powietrza z węglem i tym samym jego spalanie.
Według producenta, kierowcy doceniają także świetne i powtarzalne wyczucie hamulca oraz niemal zupełny brak wibracji nawet przy długim i ostrym hamowaniu.
Kamera termowizyjna
Nie od dziś wiadomo, że najsłabszym ogniwem samochodu, jest jego kierowca. Dlatego też w przypadku tego samochodu, elektronika wspomaga spostrzegawczość kierowcy, uczulając go na obecność ludzi i zwierząt na drodze. Pojazd ma mianowicie zainstalowaną najnowszej generacji kamerę termowizyjną (znana m.in. z BMW 7 i Mercedesa S), która monitoruje przestrzeń kilkuset metrów przed samochodem. Ilekroć kamera zarejestruje obiekt o podwyższonej wobec otoczenia temperaturze, czyli przypuszczalnie człowieka lub zwierzę, kierowca będzie mógł dostrzec jasny i wyraźny obraz tego obiektu na wyświetlaczu umiejscowionym w środkowej konsoli na wysokości oczu kierowcy dzięki czemu może się on skupić tylko na jeździe.
O atrakcyjności zobrazowań metodą termowizyjną decyduje wszechobecność promieniowania temperaturowego, zbyteczność stosowania jakichkolwiek zewnętrznych źródeł oświetlenia, znacznie mniejszy wpływ mgieł, dymów oraz klasycznych dla promieniowania widzialnego oddziaływań maskujących. Zdolność aparatury do tworzenia, w czasie rzeczywistym, zobrazowań mikrozmian w rozkładach temperatury stwarza unikalne możliwości obserwacji oraz wykrywania obiektów. Bezpieczeństwo i znaczne poprawienie komfortu jazdy nocą oraz w trakcie deszczu i mgły to główne zalety tego urządzenia.
Samochodowa kamera termowizyjna to poprawa bezpieczeństwa, które zostało zauważone i wdrożone przez największych motoryzacyjnych światowych producentów, takich jak np. BMW i Mercedes. Zestaw kamery termowizyjnej FLIR pozwala zobaczyć więcej i dalej kierowcy podczas jazdy niż przy zastosowaniu tylko zwykłych świateł. Ponadto stosując to urządzenie raz na zawsze pozbywamy się bardzo nieprzyjemnego i niebezpiecznego efektu oślepiania przez światła najeżdżających pojazdów. Zwiększenie pola widzenia to również zwiększenie czasu na reakcję na potencjalne drogowe zagrożenia.
Na początek zostanie wyprodukowana seria limitowana zaledwie 50 sztuk tego samochodu, a każdy będzie otrzyma tabliczkę z kolejnym numerem w kabinie. Więcej informacji na stronie producenta:
Pierwsza prezentacja odbędzie się jeszcze pod koniec wakacji lub na początku jesieni. Na razie nie ma jeszcze nazwy dla nowego modelu. Producent zapowiada zorganizowanie w tym celu konkursu.