Ocena kierowcy - Wartburg 1.3

Jak pisałem auto niezawodne. Archaiczne ale przez to tanie i proste w obsłudze. Szkoda że na wyginięciu. Do pewnego stopnia to taki enerdowski SUV. Gdyby był 4x4 to ludzie by się dzisiaj o niego zabijali ale to już gdybanie... Jest moim autem zapasowym. Mam jeszczę inne samochody ale Wartek jest tanim i \"konfortowym\" autem na co dzień. Komfort typu-nie zamykam bo nie ukradną a biegać w koło i każde drzwi z osobna zamykać(brak centralnego) to nie dla mnie. Jak ktoś łupnie na parkingu przed sklepem koszykiem nie płaczę przez tydzień nad lakierem itd itp Auto zamykam w centrum miasta wieczorem aby ktoś nie potraktował go jako miejskiej Toalety.

Znakomity VW-ejowy piecyk wcina chętnie LPG tak że aż mlaska ze szczęścia. Na benzynie jeszcze lepiej.

Cóż. Przełożenia ciasne w sam raz do pracy w polu i brak 5-ki ale to pewnie dla tego że było za drogo zaprojektować i aby crajzole się nie pozabijały przy wyciskaniu z Warczybrzucha maksymalnych. Moja kombola przy 4 biegach zamknęła licznik i nie było już wesoło z prowadzeniem -miękkie zawieszenie i wiatr który smagał to niezbyt opływowe nadwozie...(:

Wszystkie zalety i wady auta na ramie - wyżej niż przeciętnie (wygoda ale i większa \"chybotliwość\" rysanie progami w zakrętach (: taki żarcik ale blisko mu do tego

Znakomita chyba ze zaparuje i zamarznie bo jak oceniłem w dziale wentylacja kiepsko. Słupki wąskie nie to co w Fiatach Fiorino lub dajmy na to Peugotach Partnerach, grubaśne i po skręcie na skrzyżowaniu pieszego na przejściu przyjmujemy na maskę.

Wygodne toporne i proste wnętrze. Czasem boczki w drzwiach wypadną ale tektura + przebieg robi swoje. Trzeba przykręcić na śrubki i gotowe.

Nie wydajne. W dwusuwowym było lepiej ale może mam wszystko pozapychane. Muszę przejrzeć nagrzewnicę i tak dalej.

Jest sporo miejsca. 5 osób jedzie bez problemu. Nielegalnie i dla wesołości ogólnej zapakowało się raz 16 chłopa do mojego dyliżansu i pojechał!!! Amortyzatory i sprężyny nie siadły!!!!!!!!!!!

Łomot hałas i wicher występują. Nie jest jak w Suzuki Samuraju lub Uazie ale... Jak sobie stróżka powietrza znajdzie drogę to wyje jak kojot na prerii. Trzeba domykać okna i tu i ówdzie silikon w szparki wpuścić jak komuś obcowanie z naturą przeszkadza ale stopień ciszy nigdy nie będzie porównywalny z panującym w bibliotece uniwersyteckiej (:

Zagazowany bo 4 takt. Jeździ za frytki. Na benzynie też nie jest źle. Ba powidział bym że znakomicie w porównaniu do tego samego motoru z (innym skokiem) 1.1 w trampku. Wartek jest cięższy a pali tyle samo co Trabant 1.1 (urokliwy ale z tektury)

Mam sentyment do 2 takta. Posiadałem takiego na chromach klasyka ale niestety życie... Na dzisiejsze ceny paliwa nastał 1.3 i jest super. Trochę muszę jeszcze go odmalować i wypolerować abym wyglądał w Wartku na kogoś kto faktycznie jeździ nim z wyboru a nie z przymusu. Pod tym linkiem jest jedna z \"Naszych\" licznych przygód http://galeria.interia.pl/galerie,u_id,123987 Pozdrawiam wszystkich miłośników WARTBURG a

Bezpieczniki i ich lokalizacja to poroniony pomysł. Jest na to lekarstwo. Założenie szczelnej skrzynki od BMW lub przeniesienie ich do wnętrza.

Jak dbasz tak masz. Auto jest dla mnie Youngtimerowym du.owozem na codzień. Inwestuję w bieżący serwis i WARTBURG jest NIEZAWODNY!!!!!!!!