Ocena kierowcy - Volvo XC90 II SUV

Kupiłem auto ze względu na 3 podstawowe oczekiwania: bezpieczeństwo dla powiększającej się rodziny, design i audio. 1) Co do bezpieczeństwa: auto spaliło się doszczętnie, samozapłon - po 30 km od wyjazdu z autoryzowanego serwisu; po kilku naprawach gwarancyjnych. Dwie pierwsze naprawy dokonane w serwisie głównym Volvo; trzecia naprawa - w innym autoryzowanym serwisie Volvo. Volvo w imieniu swoim i serwisu odmówiło odpowiedzialności za zdarzenie, pomimo, że dysponowali ekspertyzą zewnętrzną wskazującą ich winę. Minęły 3 miesiące od zdarzenia. Nikt z Volvo nawet do mnie nie zadzwonił, by przeprosić za doświadczenia. A mało nie spłonąłem w aucie. Poprawka - mogłem spłonąć dwa razy (za pierwszym razem - bagatela - pękł przewód paliwowy...w rocznym samochodzie...3 tygodnie po naprawach gwarancyjnych silnika...). Za drugim - po naprawie powyższego - ogień spod maski; doszczętnie spalone auto. Dobrze, że dwójka małych dzieci została w domu... 2) Ocena design'u nie zmieniła się z procesem użytkowania. Po prostu bardzo mi się spodobał. 3) System Audio - oczarował mnie na początku. Szkoda, że uciążliwe trzaski (przy niskich i wysokich tonach) całkowicie burzą z czasem pierwsze wrażenie.

Miałem wątpliwości, czy 2L jednostka "da radę" z tak dużym autem. Przy bardzo spokojnym użytkowaniu - jeszcze jest OK. Przy bardziej dynamicznym użytkowaniu - robi się głośno, hałas staje się dokuczliwy. Dźwięk - przy wysokich obrotach - nazbyt uciążliwy.

Działa płynnie, ale czasem, jakby nieco zaspała. W przypadku trybu Dynamic przytrzymuje silnik bardzo długo na wysokich obrotach.

Zestrojony bardzo komfortowo, wybiera dobrze nierówności na utwardzonych drogach. Jak dla mnie zbyt miękki (przy: 20 calowe koła, niski profil). Sprawdza się na autostradzie. Generalnie wolę twardsze / bardziej sprężyste zawieszenie (testowałem X5, czy QX70 zanim myślałem o Volvo). Przy tym - jak się wiedzie na nierówności (droga gruntowa) buja jak na wozie z sianem. Być może inaczej zachowuje się z zawieszeniem pneumatycznym, jednak nie zdecydowałem się na tę opcję.

Świetna widoczność. Szczególnie dobra z systemem kamer 360 stopni. Rozdzielczość fenomenalna.

Tu wstęp - korzystam często z tabletów i smartfonu, najczęściej w środowisku iOS. Pierwsze wrażenie trochę skomplikowane (sposób dojścia do niektórych funkcji), ale bardzo dobre. Po ponad 50 000 km: Podczas postoju - można w miarę szybko zmienić ustawienia, jak już się dotrze, gdzie co jest. Podczas jazdy - uciążliwe sterowanie za pomocą ekranu dotykowego, szczególnie podczas jazdy trudno ustawić żądaną temperaturę w aucie. Warto wziąć pod uwagę fakt, że ekran brudzi się niemiłosiernie. Wiem już dlaczego BMW stosuje oprócz możliwości korzystania z ekranu dotykowego sterowanie za pomocą "pokrętła" / osobnego sterownika.

Jak już się ustawi oczekiwaną temperaturę to robi to względnie dobrze, chyba, że akurat odmówi posłuszeństwa (awarie czujników temperatury).

Przestrzeń uszyta dla kierowcy i pasażera. Minimalistyczny desing, poczucie, że wszystko jest wysokiej jakości buduje bardzo dobre pierwsze wrażenie.

Bardzo dobrze wyciszony samochód, przy zachowaniu relatywnie niskich obrotów silnika. Przy wysokich obrotach traci blask.

Jeśli wziąć pod uwagę tylko pokryte przeze mnie czyste koszty, i fakt, że samochód na gwarancji - 4*. Ze względu na częste wizyty w serwisie (mam w telefonie wpisanych 8 osób z Dom Volvo) - i koszt utraconego czasu - 2*.

5 za DESIGN. Jednak wydając ze względu na to co się kryje w opakowaniu z metką za ponad 300 000zł - zupełnie inna ocena. Volvo (w imieniu swoim i autoryzowanego serwisu) odrzuciło odpowiedzialność za samozapłon mojego auto, po 30 km od wyjazdu z serwisu, po kolejnej naprawie gwarancyjnej. Odmówili odpowiedzialności, pomimo faktu, że dysponowali ekspertyzą zewnętrzną, mówiącą o ich odpowiedzialności. Poczułem się oszukany, zwiedziony przepięknym opakowaniem, za którym kryje się mierne podejście do konsumenta, stąd ocena = 1.

Zaczęło się od drobnych problemów z elektroniką: czujniki temp (w lecie, przy pięknej pogodzie, jakże rzadko spotykanej w 2017 - pokazujące 3 stopnie na zewnątrz) - w związku z tym auto uruchamiało prawdziwą saunę wewnątrz pojazdu; czujniki parkowania ... wariujące / wypadające po kilku miesiącach użytkowania, czujniki zmierzchu / oświetlenia zewnętrznego - powodujące migotanie świateł o świcie / zmierzchu. Do tego dochodzi problem zainstalowania świetnego systemu nagłośnienia w taki sposób, że serwis nie mógł się pozbyć trzeszczenia... Dużo niepotrzebnie straconego czasu i dużo w sumie drobnych usterek.... przed nadejściem finału...

Wycieki w rozrządzie / silniku. Pęknięty przewód paliwowy. Całość, wraz z jakością naprawy (?) skutkujące samozapłonem auto, 30 km po jego odbiorze z serwisu.