Ocena kierowcy - Volvo XC90 I

Garland, 2 lata temu

Silnik 2.9 T 272KM 200kW

Rok produkcji 2003

Przebieg: 275 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Volvo XC90 I 2.9 T 272KM 200kW 2002-2006 - Oceń swoje auto

2,79

35% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Karoseria : Wszystko zdrowiutkie w 19 letnim aucie. FSO w tym wieku trzymało się tylko na konserwacji.

Inne : Klima i wentylacja zasługują na dodatkowy wpis

Układ hamulcowy : Wydajny. To czuć. Nawet na standardowych tarczach.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Przeniesienie napędu : Można wybrać każdą pozycje. Ale z uwagi na remot skrzyni, przekładni kątowej, haldexu niech zostanie przeniesienie napędu jako największa bolączka.

Silnik : Silnik, którego nikt nie ogarnia, stale cieknie i wymaga nieustannej uwagi, mimo, że jakieś osiągi ma

3,0

Całokształt

Nie wiem, czy go badziej kocham, czy nienawidzę... Chyba nienawidzę, bo usterek w rok znów zebrało się na jakieś 10 tysi. I tak rok w rok - na same naprawy trzeba tysiąc miesięcznie liczyć. Tu zasada nieoszędzania na częściach się nie sprawdza. Cokolwiek się nie wsadzi, zaraz jest znów do wymiany (zawieszenie, amortyzatory, klocki, tarcze)

Wrażenia

3,0

Silnik

Ile się oleju wleje, tyle się wyleje. Nie ma speca, który to uszczelni. Uszczelka pod głowicą, spływy w końcu coś na dole zaczęło klekotać. Nie znalazłem mechanika, który podjąłby się choć diagnozy - wymienić. Wymieniłem. Znów się leje. Mam dość.

1,0

Skrzynia biegów

Remont skrzyni - 9 tys. Mimo tego błędy regularnie. Za każdym razem jedna rada - wymienić olej. Hamowanie na jedynce - błąd na następne 50 km pewny. Stała delikatna jazda na 4. biegu - pewny błąd aż do kolejnego uruchomienia. I tak wkoło.

2,0

Układ jezdny

Nie ma rewelacji, zwłaszcz jeśli idzie o trwałość. Za ciężkie auto na za delikatnych podzespołach.

5,0

Karoseria

Czołg. 19 lat i ani śladu korozji. Nigdzie. Jadyny powód dlaczego jeszcze utrzymuję to auto

Komfort

3,0

Widoczność

Po dodaniu tylnej kamery da się manewrować. Słupki A zasłaniają tak dużo, że na przejściach trzeba wyglądać, żeby nikogo nie rozjechać.

4,0

Ergonomia

W zasadzie brak zastrzeżeń. Poza jakimiś pojedynczymi niedociągnięciami (włączanie nawiewu na tylnych siedzeniach) nie można się czepiać.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Rewelacyjnie. W poprzednich autach tryb Auto po prostu się nie sprawdzał. Tu po włączeniu można nic nie przestawiać pzez cały rok. Dla mnie ideał, ale nie mam dużego porównania (poprzednio Subaru).

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Można poaranżować, bo każdy fotel przesuwany osobno, ale nie oszukjmy się - w trzecim rzędzie zmieszczą się tylko dzieci.

3,0

Wyciszenie

Tu można coś by było ulepszyć. Mimo, że nadkola wyłożone czymś tłumiącym dźwięk, to coś mi rzęzi. Pewnie wydech, bo cała reszta już wymieniona...

Ekonomiczność

1,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Nie istnieje (ekonomiczność znaczy ani łatwość utrzymania). Ciągle coś trzeba naprawić. Mówią mi - pewnie dużo pali - odpowiadam - biorąc pod uwagę inne kaszty to spalanie jest praktycznie pomijalne w ogólnym rozrachunku.

3,0

Stosunek jakość/cena

Jest komfort i są koszty. Te drugie przewyższają te pierwsze.

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Sypie się wszystko - otwieranie tylnych drzwi od środka, otwieranie/ zamykanie schowków, reszta chyba w drugiej kolumnie...

1,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Remont skrzyni, wymiana silnika, przelutowane wszystkie komputery i radio (z pięć chyba). Haldex naprawiany 5 razy - pompa, komputer, uszczelka, znowu pompa, Z obu silkików olej po prostu wycieka.