Ocena kierowcy - Volvo XC70 II Kombi

Przed zakupem oczywiście sporo innych aut porównałem. Ten model łączy zalety wszystkich innych typów nadwozi nie mając jednocześnie ich wad. Czyli: prześwit 21cm jak w terenówce lub SUV, ale da się nim jeździć jak zwykłą osobówką; wnętrze obszerne, ciche i wygodne jak w limuzynie, ale bardziej pojemne i ustawne; nadaje się do celów rodzinnych a nie jest VAN\'em. Używam go także jako auta służbowego - świetnie się prezentuje. W zasadzie to jedynie nie ma cech auta sportowego, choć mnie jego osiągi całkowicie zadowalają. Na rynku nie ma wielu konkurentów w takim nadwoziu. Właściwie to są tylko 2 takie. Subaru Outback nie dorównuje VOLVO komfortem i jakością wykończenia, ma słabe lub paliwożerne silniki. Jedyny w ofercie diesel to złom i jeszcze słaby na dodatek. Ceną dobija lub nawet przewyższa mój model. Allroad w kwestii komfortu i jakości jest porównywalne ale droższe o ok. 100.000 PLN - nie znajduję w tym aucie uzasadnienia dla takiej różnicy w cenie. Wybór zatem naturalnie padł na XC70. Jest to nie nowa już konstrukcja, ale właśnie dlatego wzbudza moją sympatię i zaufanie - sprawdzone rozwiązania, brak festyniarskich LED\'ow w lampach przednich, charakterystyka zawieszenia to ukłon w stronę klienta a nie motoryzacyjncych pismaków używających aut głównie na torach testowych (tam liczy się twardy zawias a nie komfortowy), stylistyka auta jest stonowana, ale ma w sobie to coś - za 10 lat nadal będzie wyglądać atrakcyjnie. Auto nietuzinkowe i niezbyt często spotykane na drogach. Marka jak i model nie wywołują też żadnych negatywnych skojarzeń. Koń jaki jest każdy widzi. I tak miało być.

Osiągi wystarczające, dynamika świetna. Kultura pracy: bardzo dobra - słychać przyjemny pomruk przy przyspieszaniu. I dobrze, że go wtedy słychać bo to nie ma być Prius:). W czasie normalnej jazdy silnika nie słychać. Spalanie natomiast wywołuje u mnie radość na twarzy. Leję paliwa tzw. premium i nie specjalnie oglądam się ile to kosztuje. Auto ma jechać.

Niektórzy marudzą na ten automat, ale ja myślę, że jest naprawdę dobry. Moje drugie auto ma układ DSG + 4x4 i proszę nie dać sobie wmawiać, że DSG to majstersztyk. Też zamula i \"myśli\" dłużej, niż bym chciał. Dlatego przy automatach należy gnieść pedał gazu i nie marudzić. Trybu S w Volvo używam rzadko - D wystarcza na naszych drogach. Skrzynia nie szarpie, zmienia biegi jak należy, redukuje szybko. Klasyczny hydrokinetyczny automat. Bez dwu-masy. Zobaczymy jak będzie dalej. Na razie jestem bardzo zadowolony

Nie zamówiłem Four-C i wcale nie odczuwam potrzeby jego posiadania. Większość i tak ustawia to w pozycję AUTO lub COMFORT bo po Polsce nie da się inaczej. Jeżdżę dość dynamicznie, po zakrętach także i jakoś nie wydaje mi się zbyt miękki ten samochód. Prób slalomowych nie mam potrzeby przeprowadzać. Na fabrycznych oponach całorocznych rozm.235 auto świetnie i stabilnie pokonuje wszelkie drogi. Do tego jest niesamowicie wygodny. To moje pierwsze auto z którego po 15h jazdy wychodzę wypoczęty.

Daję dobrze, bo przednie słupki są grube a maska długa. Trzeba się przyzwyczaić przy wyjeżdżaniu z podporządkowanych ulic, zwłaszcza tam, gdzie widoczność na boki jest słaba. Poza tym nie mam uwag - duże lusterka wsteczne + czujniki parkowania i wysoki prześwit ułatwiają jazdę w mieście i poza nim.

Podłokietnik kierowcy mógłby być ze 2-3cm wyżej. Wtedy byłoby idealnie. Pozostałe elementy obsługi bez zastrzeżeń. Świetne fotele przednie z regulacją podudzia - rewelacyjna sprawa w dłuższych trasach. Elementy obsługi także bez zastrzeżeń. Wcześniej miałem Japończyka, gdzie obsługa kierownicy i manetek była odwrotna. Szybko przestawiłem się na \"nowy układ\". Dość logicznie rozplanowane wnętrze auta. Chciałbym natomiast, aby ksenony świeciły nieco dalej.

Klima chłodzi, czasem aż za bardzo. Ogrzewanie także jest solidne - szybko pojawia się ciepłe powietrze w nawiewach. Regulacja automatyczna oraz dzielona na lewą i prawą stronę. Nadmuchy na tył są w bocznych słupkach - bardzo fajne i sprawne rozwiązanie. Szyby odparowywane są szybko, choć rzadko się na nich pojawia para.

Merc E-klasa, A6 i BMW 5 mają znacznie mniejsze wnętrza. Porównałem przed zakupem dokładnie. Zwłaszcza w tylnej części kabiny. Mój 4 letni syn wreszcie nie kopie mi po siedzeniu jadąc w foteliku z tyłu. Bagażnik 575L należy do największych w klasie i jest jak dotąd wystarczający. Dodatkowe szyny na mocowania bagażu i drugi bagażnik pod płytą główną przydaje się do wożenia drobnych elementów wyposażenia obowiązkowego - nic nie wala się po moim bagażniku. Jego kształt jest regularny i łatwo się go pakuje.

Przy 100 i 180km/h w środku jest subiektywnie tak samo cicho. Mogę rozmawiać przez wbudowany zestaw głośnomówiący bez zwalniania samochodu. Nie przeszkadzają żadne szumy powietrza ani też opon. To przesądziło o wyborze tego właśnie samochodu. Cisza jak w Lexusie, tyle, że jeździ na ON.

Przeciętnie spala 7,5 ON/100. Czasem schodzi średnio do 6,5. W mieście max co uzyskałem to 8,8/100. Przy 140-160km/h w trasie splali ok. 8,5-9,0L ON. Uważam te wyniki za rewelacyjne przy masie auta 1,9 tony, napędzie 4x4+ automat i podniesionym podwoziu.

Zapłaciłem za ten samochód ok. 20.000 PLN więcej w stosunku do dobrze wyposażonych aut klasy średniej (Mazda 6, Accord, czy np. Alltrack). Przy porównywalnym wyposażeniu (jest tu chyba wszystko co potrzeba, razem ze skórami, ksenonami i NAVI) mam auto z automatem, napędem na 4 koła, prześwitem 21cm:) i silnikiem z 5-cioma cylindrami na ON. Jednocześnie auto kosztowało ok. 25.000 PLN mniej niż 4-cylindrowe odpowiedniki w Audi Mercedesie czy BMW przy podobnym poziomie wyposażenia. Uważam więc, że było warto!

piszę dobrze, bo przebieg 17.000 KM to nie tak wiele. Jest to moja pierwsza opinia o tym samochodzie. Jak dotąd nic drobnego się nie popsuło.

Usterek większych także brak