Ocena kierowcy - Volvo XC70 II Kombi

Duży, wygodny zapewniający poczucie bezpieczeństwa dla rodziny. Taki miał być i po to właśnie go kupiłem. Grube i cięzkie drzwi, solidne komfortowe fotele, masa własna i ogólne wrażenie solidności karoserii robią wrażenie. Celowo kupiony bez 4x4 i automatu ze względu na prawdopodobne i kosztowne naprawy tych elementów.

Kupiłem 2.0 z przyczyn akcyzowych. Wystarcza do zwykłej jazdy. Podczas przyspieszania ze startu szału nie ma ale jeżeli chodzi o elastyczność jest całkiem dobrze. Silnik dobrze się czuje w prędkościach autostradowych. W ruchu miejskim klekot diesla jest słyszalny ale w granicach rozsądku i zupełnie nie przeszkadza. Spalanie: łagodna jazda miejska 8l, autostrada załadowany 140km/h też 8l.

Celowo kupiłem manual bowiem skrzynie automatyczne Volvo lubią sprawiać problemy. Zestopniowanie manuala jest odpowiednie, ruchy i skoki drążka wystarczająco precyzyjne. Oczywiście jak w każdym dieslu jedynka jest bardzo krótka.

Mam 18 calowe koła zatem prowadzenie w trasie jest ok. Na wąskich krętych drogach nie jest to gokart ale daje radę. W mieście pomimo 18 calowych kół resorowanie jest komfortowe, choć kiedy jechałem na 16 calach xc70 znajomego było jeszcze lepiej.

Mnie się podoba, nie mam tu żadnych zastrzeżeń. Co ważne wszystko jest grube i solidne.

Widoczność w każdą stronę jest odpowiednia. Lubię duże auta nie przeszkadzają mi ich gabaryty.

Mam wersję poliftową. Jedyna rzecz jaka mi nie odpowiada to usytuowanie hamulca ręcznego z lewej strony kokpitu. To zdecydowanie powinno być gdzieś obok drążka skrzyni biegów.

Zimą zaraz po odpaleniu (1 minuta) leci ciepłe powietrze z elektrycznej nagrzewnicy. To bardzo fajna sprawa. Latem klimatyzacja odpowiednio chłodzi. Całość bez zastrzeżeń.

W starym s80 miejsca w kabinie było jeszcze więcej. Tutaj za to bagażnik jest bardziej funkcjonalny.

Wyciszenie silnika ok. Wyciszenie odgłosów jazdy bardzo dobrze.

Rozumiem że serwis volvo musi kosztować nieco więcej niż forda czy skody. Niestety ASO Volvo to porażka. Piszę to jako użytkownik marki od 2008. Pracownicy raczej zadufani z wypisanym na twarzy przekonaniem typu masz volvo to płać i nie zadawaj zbędnych pytań. Całkowicie odrzucam tego rodzaju zadęcie i uważam że robi to fatalną robotę dla marki. Promocje serwisowe bardzo słabe w 2011 czy 2014 było znacznie lepiej. Cena przeglądu typu olej i filtry to 1500 w górę. Cena rozrządu bez pompy wody to 1700. W mojej ocenie to 30% za dużo. Polecam korzystanie z nieautoryzowanych serwisów volvo w całym kraju jest ich coraz więcej. Robia robotę 30-50 % taniej i co ważne bez zadęcia i zbędnych manier. Ogólnie uznaję serwisowanie volvo za najsłabszą stronę tego samochodu.

Lubię volvo, kupuję zawsze kilku-letnie egzemplarze. Płacę i nie narzekam.

W moim egzemplarzy przez ostatnie dwa lata nic drobnego się nie zepsuło.

W moim egzemplarzu padło łożysko w alternatorze. Zaczęło buczeć przy wchodzeniu na obroty. Konieczna była regeneracja alternatora, kosztowało to 1000 zł w specjalistycznym zakładzie. Trochę to dziwne w żadnym z poprzednich samochodów nie miałem tego typu problemów. Poza tym nie miałem żadnych innych awarii.