Ocena kierowcy - Volvo XC70 II Kombi

Wygodny pojazd, dobrze jeździ, słucha się kierownicy, rewelacyjnie hamuje. Wygląda może trochę retro ale ja też już 50 plus zatem pasuje. Nie boi się śniegu, błota ani dziur. Pokonuje krawężniki bez stresu czy czegoś nie stuknie dołem. Na zatłoczonych parkingach trochę mało skrętny jak na mój gust czyli trzeba myśleć a wjedziesz praktycznie wszędzie. Kombi wewnątrz niezbyt wysokie, ale to nie bus tylko kombi. Zrobiłem nim 25tkm i nadal mnie cieszy. Po spodem napisałem, że bym tego modelu już nie kupił następny raz. Dlaczego? Samochód mi się bardzo podoba. Jeżeli tylko będę mógł to będę tym egzemplarzem jeździł dłuższy czas. A potem? Jest tyle samochodów których jeszcze nie miałem....

Jest to konstrukcja niespotykana -sześciocylindrowy, rzędowy, wysokoobrotowy silnik za skokiem tłoka większym niż średnica. Na dodatek ustawiony poprzecznie, co skutkuje specyficznym napędem osprzętu. Przy rozwijaniu wysokich mocy ma dźwięk jak typowy silnik wysokoobrotowy. W zakresie do 2000 zaś sympatycznie mruczy. Dla mnie mocy nie brakuje. Tam gdzie trzeba przyśpieszyć przyśpiesza sprawnie. Nie mam ciągot ściganta - samochodu używam by się wygodnie i bezpiecznie przemieszczać.

6-biegowy automat. Na zimno czuć zmianę biegów. Jak się rozgrzeje to bajka. Niezrozumiały dla mnie jest brak wymiennego filtra w skrzyni oraz brak bagnetu do kontroli poziomu oleju. Przy wycieku zniszczysz skrzynię nawet nie mogąc ustalić czy nie należy dolać oleju. Znaki czasu, znaki tandety. Zatem urywam dwie gwiazdki

Czuć 4- napędy. Zdecydowane ruszanie po torowisku w skręcie nie wywołuje wężykowania. Zatem super. W piasku i błocie znakomicie. Po bagnach nie jeździłem i nie zamierzam. Z racji wysokiego i twardawego zawieszenia na wybojach i dziurach w jezdni wytarmosi co jest powodem odcięcia jednej z gwiazdek. Płynnie wybiera jednak normalnie spotykane nierówności.

Odkąd zobaczyłem filmik "XC70 versus Scania" w którym Volvo po niezłym dzwonie zostaje w kawałku a kierowca daje znali życia moje samopoczucie polepszyło się. Niestety, nikt nie wymyślił podobnie skutecznego sytemu przy uderzeniach bocznych - które są większym zagrożeniem.

W trakcie jazdy super. Duże lusterka zewnętrzne. Problem z ściemnianiem wewnętrznego - ale to usterka a nie błąd w konstrukcji. Trochę brak mi wyczucia gabarytów pojazdu przy manewrach na parkingu. W nocy brak czujników zbliżeniowych które założę wkrótce.

Dla nie bomba. Wszystko czego chciałem - jest. Trochę daleko przyciski na kierownicy do tempomatu, trochę niewygodne. Ja mam dłonie małe jak na faceta może to o to chodzi?. Wolałbym tempomat w manetce jak w typowych amerykanach. BLIS jest (czujnik martwego pola) ale to nie jest tak, że wszystko wykryje. Lepiej się pilnować. Jest kłopot gdzie umieścić monitor kamery cofania? Chciałem wyjąć radio na konsoli, ale jest zintegrowane z pojazdem. Ale tego w roku 2007 przewidzieli. To co mi się nie podoba nie jest takiej wagi by obciąć gwiazdkę - zatem 5 gwiazdek

Zina i grzanie - super. Natomiast jeżeli wyłączam klimę w lecie to nadal lekko grzeje. Z wyłączoną klimatyzacją w deszczu szyby parują w czasie stania. Po prostu ten pojazd ma mieć włączoną klimatyzację i będzie ok. Ja jednak w lecie lubię szyberdach i lekko uchylone okno. Nie służy mi klimatyzacja, zatem nie do końca to mi się podoba- stąd 4 a nie 5 gwiazdek

Tylko super Mam 175 wzrostu. Do wożenia gabarytów mam busa.

Znakomicie. W normalnej jeździe pojazd nie męczy hałasem silnika, kół prawie nie słychać. Trochę za głośny otwarty szyberdach - przydałaby się owiewka. Ale niestety w środku pojazdu wszystko piszczy i trzeszczy. Poradzę sobie ze świerszczami, których pojawienie się w pojeździe 15-letnim nie dziwi. Lecz ich liczba i intensywność śpiewu poraża.

Łatwość utrzymania określa stan majątkowy właściciela w porównaniu do wydatków jak i łatwość wydawania pieniędzy, będąca z tym niekiedy związana. Ja jestem mechanikiem, zatem nie cierpię z powodu robocizny, choć ceny części mogą porazić. Odpowiadając na pytanie - jeżeli ktoś zarabia 4000zł miesięcznie (2023rok) i ma na utrzymaniu rodzinę, to utrzymywanie tego pojazdu zakrawa na grubą przesadę jeżeli nie na obłęd. Rocznie należy przewidzieć ok 20tzł na utrzymanie - z paliwem włącznie przy mało intensywnej eksploatacji, nawet na LPG. Zakładam wykonywanie serwisów a nie barbarzyńską eksploatację na wykończenie pojazdu. Jeżeli będzie grubsza awaria to trzeba jeszcze dosypać grosza. Zatem łatwo?

Ja kupiłem w miarę tani, podniszczony 15-letni pojazd z kilkoma wadami również technicznymi które już podniosły wydatki a inne będą mnie jeszcze kosztować wkrótce i to nie mało. Zatem jeżeli porównać kwotę którą zapłaciłem, nawet dodając pakiet powitalny do jakości pojazdu to jestem zadowolony.

Przewód wspomagania 850zł wtryskiwacz benzynowy 1 szt 1050zł teraz uszczelnienie silnika - chyba przy napędzie osprzętu trzeba będzie rozebrać... Może i drobiazgi ale nie za drobne....

Żadnych poważnych ale zrobiłem ok 25tkm a nie 300tkm, zatem w tym zakresie moja opinia nie jest miarodajna. Poprzednik zrobił remont skrzyni biegów (przynajmniej była świeżo rozbierana) i włożył poważne pieniądze w serwis pojazdu sprowadzonego z USA i być może z tego powodu ochoczo pozbył się pojazdu. Prawdopodobnie półosie z przodu będą do wymiany - już trochę czuć choć jeździ nadal OK. Mam nadzieję że tylko jedna. Zatem taki bezawaryjny to nie jest jak na przebieg, podkreślam, 270tkm.