Ocena kierowcy - Volvo XC60 II Crossover

Dobry samochód godny polecenia z paroma "ale". Nieco głośniejszy, mniej kulturalny, mniej komfortowy i mniej pewnie jeżdżący niż np Q5 (paradoks) ale o przyjemniej wykończonym kokpicie, który jednak sprawia wrażenie mniej trwałego i odpornego na eksploatację. Jednak mechanicznie wydaje się być z kolei solidniejszy od Q5. Jednak w 2019 "zepsuto" cennik - jeśli chcesz mieć AWD i automat to tylko z B4 - cena rośnie znacząco z tym silnikiem. Jeśli chcesz mieć akustyczne szyby - tylko ze skórą. Jeśli chcesz mieć skórę wentylowaną - tylko w wersji Inscription. I cena leeeci w górę. Konkurencja jest bardziej elastyczna i w konfiguracji "pod siebie" - tańsza. Także oferty finansowania są lepsze u Niemca :). W końcowej racie róznica może nie jest kolosalna ale jest. Nie "kupiłbym" ponownie nie dlatego, że jestem zawiedziony - w tym przedziale cenowym dobrze jest jednak mieć wybór konfiguracji. Oraz warto spróbować czegos innego

Trochę szorstki w brzmieniu, drży trzymany hamulcu ale to kwestia skrzyni hydrokinetycznej, bez koła dwumasowego. Podczas jazdy przyjemny.

Wystarczająco szybka jak na mój styl jazdy

Niby komfortowy, lekko bujający ale wysokie progi czy głębokie dziury dobijają nieprzyjemnie. Na kocich łbach też trochę słabiej izoluje - polecam wysoki profil opon

Ładnie, solidnie, trochę za mały kąt otwarcia tylnych drzwi. Ale to co ujmuje w każdym Volvo - bez progu bagażnika i kompletnie płaska podłoga po złożeniu tylnego oparcia. Dlaczego inni mają z tym taki problem? Wpadka z wyprofilowaniem tylnych drzwi - szpara, w której gromadzi się błoto. Serwis sztukuje to plastikowymi nakładkami.

Bez uwag

Niższa ocena za obsługę auta przez Sensus. Niektórzy to lubią ale mnie irytuje. Zwłaszcza start-stop. To jednak potrzebuje przycisku obok startera i tyle. Gałka startera to tez przerost formy nad funkcjonalnością - ładna ale cały czas uważam, żeby jej przypadkowo nie urwać. Świetny podłokietnik na drzwiach, zbyt masywny i ograniczający tunel środkowy.

Duszno. Wrażenie, że klimatyzacja nie wyrabia, trzeba ustawiać ręcznie na najwyższą prędkość dmuchawy ale wtedy robi się głośno. Oczywiście - wszystko to grzebiąc w "tablecie"... zamiast jednego podkręcenia gałki dmuchawy jak w poprzedniku.

Wspomniany już kokpit środkowy.

Z akustycznymi szybami. Bez nich jednak szumi na autostradach. Na drogach krajowych bez szaleństw - bajka

Volvo się ceni. I chyba słusznie - nareszcie mają produkt nie odstający od konkurencji. Poprawić możliwości konfiguracji i będzie 5/5.

Drobiazgi typu restarty Sensusa. Wyeliminowane.