Auto z zewnątrz podoba mi się nadal, ale po 6 miesiącach użytkwoania - jestem zażenowany i rozczarowany... Brak spasowania elementów, skrzypienie w środku - wykończenie Summum - pełna skóra; problemy notoryczne z elektroniką - upgrady systemu nie pomagają; silnik słychać w głosnikach - jak w polonezie z lat 90tych... No i niby że Volvo to bezpieczne auto? Nieprada! - bo jakie auto z systemem startu na guzik można wyłaczyć podczas jazdy klikając w ten guzik? Ja nie znam żadnego - a Volvo tak można... i np. jadąc 80km/h zobaczysz komunikat na desce - "Aby uruchomić silnik przełącz skrzynię w tryb P" co jest nierealne oczywiście w czasie jazdy. Podpowiedź - w trybie N też można odpalić sielnik i to mi się udało - zapamiętajcie to, bo może się kiedyś przydać.
Wrażenia
2,0
Silnik
robi psikusy - labo nie odpala wcale - ponoć był to błąd programowy pompy paliwowej - dwukrotnie laweta-serwis; albo gaśnie samoistnie w czasie jazdy - ponoć podobny błąd - kolejne akcje serwisowe nie pomogają... ŻENADA!
1,0
Skrzynia biegów
Automat jest - działa bardzo powoli, przełożeń tylko 6 - co przekłada się na spalanie rzedu 18 litrów i więcej przy prędkościach powyżej 160 km/h. W górach zupełnie sobie nie radzi i trzeba ręcznie ustawiać, bo albo obroty spadają do minimum albo zmiana przełożenia trwa wieki...
3,0
Układ jezdny
wybiera nierówności całkiem przyzwoicie, chcoiaż progi zwalniające to huśtawka - prawie jak we francuskich starych peugeotach - bujawka generalnie... wysoko położony środek ciężkości sprawia, że prowadzenie do 70 km/h jest bezpieczne - przy większych prędkościach auto zupełnie ignoruje nagłe reakcje kierowy i samo sobie sunie do przodu (test na torze w Kielcach)
Komfort
4,0
Widoczność
widoczność jest ok, kamera cofania pomaga, choć i bez tego - generalnie nie ma się za bardzo do czego przyczepić.
2,0
Ergonomia
procesor komputera nawigacji i elektroniki w środku - wydaje się, że pamięta czasy Atari - prędkośc wyliczania trasy - czy choćby wpisywania każdorazowo nazwy miasta - nawet jeśli szukamy ulicy 100 m od nas - porażka! brak liter w nawigacji w polskiej wersji językowej - ktoś jest mądrzejszy i usunął z programu np. V lub X - mimo, że na klawiszach są... Nie pozwala to np. ustawić nazwy htospota auta na XC60 - wifi zainstalowane działa bez problemu, radio często gubi stacje. A do tego wszystkiego - najbardziej idiotycznie działający system Start-Stiop, którego nie można wyłączyć na stałe a powoduje wyłaczanie silnika przy prędkości poniżej 10 km/h - próg zwalniający - auto zgasło, wspomaganie nie działa; wyjazd z parkingu powolutku - auto gaśnie... IRYTUJĄCE!
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Auto nagrzewa się po ok. 10 minutach jazdy - bez wzgędu na temperaturę otoczenia - -10oC czy 0oC - podgrzewanie siedzeń przednich działa sprawnie - ale nie wyłącza się lub nie zmniejsza grzania po jakimś czasie (jak to jest np. w Audi) a idzie na maksa - brak czujnika temperatury w siedzeniach, który mógłby to ograniczyć a przez to poprawić komfort - za to minus duży. Dodatkowo włączone grzanie siedzenia ppo wyłaczeniu silnika i opuszczeniu auta - grzeje je po ponownym uruchomieniu - mimo, że właczane jest to programowow - nie przełącznikiem "klik-klok"...
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
z przodu miejsca wystarczająco - z tyłu już robi się ciasno, jeśli ktoś chce jechać komfortowo z przodu. Piąty pasażer narażony jest na wysoki tunel środkowy, co przy dłuższych trasach jest bardzo uciążliwe. No i zapomnijcie o opcji 2 foteliki dziecięce plus starsze dzeicko - mimo SUVowej budy - nierealne upchać taki stan dzieci w aucie. Ratunkiem są wbudowane siedziska w tylnej kanapie dla dzieci - i tylko przy takim układzie siedzeń trzy osoby z tyłu mogą w miarę komfortowo podróżować (o ile się nie pokłócą :0)))
4,0
Wyciszenie
trudno się czepiać tego, bo jednak XC60 to kwadratowa puszka z dużą powierzchnią lusterek bocznych, przedniej, płaskiej szyby i dużych opon - do 140 km/h jest dobrze. Powyżej - bardzo głośno.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Przy spokojnej jeździe miejskiej poniżej 9,2 l/100km nie udało mi się sprowadzić spalania. Na trasie wynik ok. 7-9 litrów możliwy do uzyskania nie przekraczając 120 km/h. Spalanie rzedu 24 l/100km to norma przy prędkościach 180-221 km/h - długie trasy na niemieckich autostradach nocą. Długie nie były, bo paliwo się szybko kończy w baku. Generalnie - do emeryckiej, miejskiej jazdy ze wsi do miasta jest ok - nie spali powyżej 10 litrów jak sie nie przekroczy 70 km/h.
2,0
Stosunek jakość/cena
Auto kupione za 229.000 PLN brutto - z pełnym wyposazeniem Summum i dodatkami typu DVD tylnych siedzeń, pakiet Polestar-ponoć do zwiększenia mocy silnika- nie zauważyłem zmiany...; hak i dywaniki gumowe. Za te pieniądze można kupić naprawdę NIEZAWODNE AUDI, SUBARU czy Discovery. Zakup Volvo uwazam za swoją porażkę - mimo, że nadal podoba mi się z zewznątrz.
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Po wyjechaniiu z salonu wróciłem po 3 godzinach - z uwagami, ze auto ściąga - NIEMOŻLIWE! usłyszałem. Serwisant wsiadł do auta i wróciliśmy na serwis po 5 minutach. Po godzinie odebrałem auto z ustawioną zbieżnością. Po pierwszych 3000 km wysłałem do serwisu maila z informacją o 31 usterkach. Na wizycie usłyszałem, że oni moga przyjąć jedynie 5 a na kolejne mam umówić się na następną wizytę! ŻART? Nie. Takie mamy wytyczne. i od tego się zaczęło. Auto kupione w lipcu 2015. Do dziś - marzec 2016 spędziło 17 pełnych dni w serwisie. Bez auta zastępczego, bo takiej usługi Volvo nie zapenia - mimo obietnic, jakie dostałem od handlowca. Niedopasowane elementy, skrzypiące drzwi, pękająca skóra na kierownicy, resetujący się system elektroniki w czasie jazdy, wyłaczanie notoryczne DVD w zagłówkach - samoczynne i wiele, wiele innych.
1,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Pierwszy raz w życiu jechałem autem do serwisu... na lawecie. I to własnie Volvo XC60. Dwukrotnie już! Silnik zgaszony - postanowił się nie uruchamiać. Błąd pompy paliwowej. Akcja serwisowa miała to naprawić. Wręcz popsuła - auto zaczęło gasnąć podczas jazdy i samocczynnie się uruchamiać. Wyobraźcie sobie sytuację, że jedziecie 140 km/h autostradą na tempomancie i nagle zapalają się kontrolki wszystkie i silnik nie pracuje...wspomaganie kierownicy i hamulce również. Po ok. 1,5 sek samochód sam uruchamia ponownie silnik i jedzie dalej... Prosta droga, nic się nie stało. A teraz to samo wjeżdzając na rondo gdy nagle auto gaśnie i słychać pisk hamulców dojeżdzającego z boku auta? Już jest bardzo niemiło... Kolejna akcja serwisowa ponoć to naprawiła - wczoraj odebrałem auto z serwisu - zobaczymy za kilka dni.
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.4 D5 220KM 162kW
[l/100km]