Ocena kierowcy - Volvo XC60 I SUV Facelifting

Maciej, 3 lata temu

Silnik 2.0 D4 DRIVE-E 181KM 133kW

Rok produkcji 2015

Przebieg: 103 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Volvo XC60 I SUV Facelifting 2.0 D4 DRIVE-E 181KM 133kW 2013-2015 - Oceń swoje auto

4,57

7% lepiej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie

4,0

Całokształt

Posiadałem auto 2 lata. Zrobiłem około 40 tys. km. Auto wygodne, bezpieczne, fajnie zrobione jakościowo. Silnik w miarę dynamiczny, aczkolwiek wg mnie słaby dół. Skrzynia fajnie zmienia biegi. Spalanie od 6,5 do ok 10 w mieście. Awarii brak. Auto godne polecenia. Miałem fajną wersję Ocean Race

Wrażenia

4,0

Silnik

wg mnie lekko słaby dól. Niby 181 koni, jakoś jedzie, ale myślę optimum dla tego auta to ok. 250 koni by było. Awarii brak. Oleju pobór na zerowym poziomie.

4,0

Skrzynia biegów

Fajnie zmienia biegi, wręcz niezauważalnie. Podobno DSG są lepsze dlatego 4

5,0

Układ jezdny

dla mnie ok. Pomimo wysokości auto pewnie się trzyma na zakrętach. Taki kompromis sport, komfort. Koła 18 cali.

4,0

Karoseria

Czarny lakier, każda ryska jest widoczna.

Komfort

5,0

Widoczność

W środku mi miejsca starczało. Bagażnik spory, Wygodne wsiadanie i wysiadanie. Wygodne auto do parkowania.

5,0

Ergonomia

Dużo guzików, ale wszystko jest intuicyjne.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Klima działa ok.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Ja przy 1,85 m wystarczająca

4,0

Wyciszenie

No tu już gorzej. Tak do 120 km/h względnie. Później już jest głośno. W końcu to mała szafa. No i tylne zawieszenie. Wg mnie jakoś głośne na wybojach.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

jak na ten wóz ok. od 6,5 w trasie, ale tak do 120 km/h. Jazda autostradowa to już ok. 9. Miasto myślę też ok. 9. Serwis olejowy ok. 350 zł, duży przegląd z olejem w skrzyni ok. 1500 zł. Na szczęście ominęła mnie przyjemność wymiany rozrządu, hamulców i całęj reszty

5,0

Stosunek jakość/cena

kupilem 4 letnie auto z przebiegiem 60 tys. polski salon za ok. 90 tys. Wg mnie to chyba połowa wartości wyjściowej. Sprzedałem po 2 latach za 77 tys. Sprzedałem auto, bo bałem się że jak się zacznie sypać to mnie puści z torbami.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nic nie robilem. Zero awarii do przebiegu ok. 102 tys.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Jedna przygoda: włączył sie tryb żółwia. Chyba dpf. Włączyłem wyłaczyłem samochód komunikat zginął. Auto na drogę "S" i szybsza zabawa. Myślę że powypalało sadzę. Dla mnie te DPF - y to jakieś nieporozumienie. Naciąganie ludzi w butelkę. To jest po to żeby wyciągnąć pieniądze od ludzi w serwisie. Jak wytłumaczyć konieczność jazdy po drodze ekspresowej, w trybie manual sztucznie utrzymując wysokie obroty silnika? Głupota