Ocena kierowcy - Volvo XC40 Crossover Facelifting

Auto kupione jako drugie w rodzinie, typowo dla dojazdów do miasta, poruszania się po mieście, czasami na wyjazdy poza miejsce zamieszkania. Celowo wybrany silnik 129 km i 1.5 benz bez hybrydy i innych dodatków. O dziwo auto sprawuje się bardzo dobrze w mieście, przyspiesza bez problemów, dobrze pokonuje krawężniki. Widoczność jest ok z uwagi na wysokość foteli. Czujniki parkowania oraz kamerę cofania niezbędna. Jedzie się wygodnie, samochód ma precyzyjny układ kierowniczy i hamulce. Jeden z oceniających napisał, że to nie jest samochód do szaleństw i ja to potwierdzam. Samochód służy do spokojnego przemieszczania się z pkt A do pkt B, dla kobiety idealny. Moja druga połówka jest zachwycona zarówno skrzynią biegów i tym, że samochód jedzie płynnie, nic nie trzeszczy, nie piszczy, nie szarpie. Na trasie też jedzie dobrze o ile nie przekroczymy 130 km. Później pali więcej i słychać już opór powietrza. Na trasie zrobiłem nim na raz 1000 km i bez problemu, ma wygodne siedzenia, komfort jazdy jest. Tempomat robi robotę i jedzie się spokojnie. Ogólnie to potwierdzam, że jeżeli ktoś lubi więcej "werwy" w samochodzie to trzeba brać silnik B4 lub mocniejszy i wersję wyposażenia Core lub wyższą. System multimedialny ma swoje wady - potrafi się zawiesić lub wylogować np ze spotify, jest to uciążliwe bo trzeba się logować ponownie. Uważam, że minusem jest brak lusterka wstecznego samoprzyciemniającego w samochodzie tej klasy i dwa, że nawigacja samochodowa z uwagi na podstawowy interfejs jest dodatkowo płatna i to chyba za 4.500 zł. Podsumowując: samochód do poruszania się po mieście bez szaleństw, wygodny, charakterystyczny wygląd, Jest to moja prywatna wielce subiektywna ocena i opinia wiem, że nie wszyscy ją podzielą ponieważ są różne punkty widzenia, potrzeby i oczekiwania.

Silnik trzycylindrowy, bzyczy jak jedzie się z dużą prędkością (powyżej 140 km/h) ale wbrew pozorom można bez problemu szybciej, tylko spada drastycznie ekologia. Jadąc na trasie korzystam z funkcji EKO gdzie samochód na wyświetlaczy pokazuje zamiast obrotomierza funkcję jazdy eko i wskazuje kiedy jest w opcji "żeglowania" - mój rekord na trasie przy 90-100 km to 6,5 litra i wtedy wydaje się że jest ok. Ale zaznaczam, jazda musi być jednostajna i spokojna. Ogólnie gdyby był silnik T3 to byłby optymalny wybór dla tego auta. Start Stop praktycznie niewyczuwalny, robi robotę i świetnie współpracuje z silnikiem. Ale przyznaję że do miękkiej hybrydy z B3 lub B4 to mu wiele brakuje.

Zmienia biegi w miarę szybko. Nie szarpie, czasami przy wyprzedzaniu ma chwilę "zawieszania" ale wiedząc że będę wyprzedał naciskam pedał gazu 2-3 sekundy wcześniej i auto samo przygotowuje się do przyspieszania.

Volvo słynie z jakości układu jezdnego. Ja to potwierdzam. Nie jest to pierwszy samochód tej marki który użytkuję. Trzyma się drogi, nie buja, trudno go wyprowadzić z równowagi. Tylko czasami śmiesznie pokonuje poprzeczne nierówności (progi zwalniające) tak dziwnie się przechyla (skacze) do przodu przy zjeździe chyba dlatego, że jest wysoki.

Kolor piękny, matowy, żona wybrała jej się podoba.

Przód super, na boku też. Przednie słupki duże. Do tyłu widoczności nie ma, bez czujników i kamery nie ma czego szukać , muszą być. Tylne słupki zasłaniają wszystko. Szyba tylna też nie jest duża.

Widzieliśmy czego szukamy, samochód był pod nasze oczekiwania (a właściwe żony), ona zawsze jeździła małymi autkami. Poszliśmy na jazdę próbną po tym jak jechała innym Volvo. Wzięła na próbę XC40 wsiadła i powiedziała, że bezkonkurencyjny i "sam jeździ" . A sprawdzała wiele modeli i marek.

Klimatyzacja jednostrefowa, wydajna i daje radę. Jak są cztery osoby to czasami z tyłu pojawia się mgiełka na szybach ale wtedy trzeba dać większy nawiew i problem rozwiązany. Wszystkie ustawienia robi się raz i profil kierowcy je pamięta.

Miejsca dużo z przodu i z tyłu też. Jechaliśmy w cztery dorosłe osoby i bez problemu na długiej trasie z bagażami. Fotele wygodne. Z tyłu brak możliwości regulowania kanapy. to może być minus dla rodziny ale w naszym wypadku z tyłu jadą czasami dzieci i im to raczej wszystko jedno.

Samochód cichy i spokojnie można rozmawiać. Przy dużych prędkościach silnik potrafi warczeć - tak mają wszystkie trzycylindrowe. Gdyby był czterocylindrowiec to jazda jest cichsza. Na miasto bez problemu.

Tu wiadomo. Serwis nie jest tani i z tym trzeba się od razu liczyć w momencie zakupu. Ale wbrew pozorom te auta przez pierwszych pięć lat jadą tylko na przegląd bo im nie wychodzi nic innego. Wiem bo jeżdżę tą marką dobrych 20 lat.

Samochód nie jest tani z uwagi na markę. W tej wersji za tą cenę mogły być i inne udogodnienia ale przy zakupie od razu wiedzieliśmy czego nie będzie i czego się spodziewać. Przeskok z wersji T2 na B3 to już duża różnica w cenie. Gdyby miał to być samochód główny to bez wątpienia trzeba brać wersję B3 lub B4. Jako drugi samochód w rodzinie wersja T2 wystarczy w zupełności.

Na razie nic, tylko czasami zawiesza się system. Ponowne uruchomienie systemu i problem znika.

Brak, za krótki okres użytkowania.