Ocena kierowcy - Volvo V70 II

Porównuję to auto z Audi S4 b6, S6 C5 oraz BMW E60 545i, którymi miałem okazję jeździć przez jakiś czas. Moim subiektywnym zdaniem to bezpośredni rywale dla "erki", auta mające spełnić podobne oczekiwania. W skrócie: na ich tle Volvo wypada bardzo dobrze, ja stawiam je na równi z 545i, a znacznie wyżej od obydwu modeli Audi. Erka jest szybka, dosyć wygodna, nieźle wyposażona oraz sprawia wrażenie bardzo bezpiecznego auta. Nie dość, że na budzie w ogóle nie widać zęba czasu (fantastyczne wykonanie karoserii!), to jeszcze wszędzie widać jakieś dodatkowe wzmocnienia, zabudowania w celu jeszcze większego usztywnienia karoserii i bezpieczeństwa. Przy tym jest znacznie bardziej dyskretna niż niemieccy konkurenci. Od Audi czy BMW aż bije moc i agresja, każdy wie czym jedziesz. Ja mam erke bez oznaczeń, bez lotki. Jedynie felgi i zaciski zdradzają co potrafi i niejeden się już zdziwił gdy objechało Volvo w trumnie. ;)

Bardzo fajna jednostka. Elastyczna, moc odpowiednia, dźwięk niestety gorszy niż w Focusie ST (ten sam silnik), a szkoda bo strzały z wydechu w esteku to poezja i miałem nadzieję na podobne wrażenia. Nie zmienia to faktu, że silnik mocno daję radę i jest dużym plusem auta. Jeśli oczekujesz wrażenia "wow" podczas przyspieszania to tu je znajdziesz.

Mam geartronic. Nie wiem na co ludzie narzekają i czego się boją. Skrzynia jest naprawdę fajna, jak na klasyczną przekładnię jest szybka, kick down działa poprawnie, a tryb manualny jest świetny - to właśnie w tym trybie wykorzystuje się możliwości silnika najlepiej. Pewnie kiedyś padnie ale żeby niemieckie 300 konne auta miały tylko padające skrzynie to ich właściciele uszami klaskali z radości.

Trzy tryby zawieszenia to fajny bajer. Comfort i sport są nie do odróżnienia. Natomiast advanced...to inna bajka. Wszystko się zmienia, twardość zawieszenia (ono jest i tak dosyć twarde, nawet w comforcie, w porównaniu do C5 na hydro to taczka) i praca skrzyni. Wtedy można deptać ale trzeba uważać, bo auto jest podsterowne.Hamulce są świetne, auto zatrzymuje się momentalnie. Ktoś kto oczekuje auta prowadzącego się jak bolid będzie zawiedziony. Natomiast jeśli oczekujesz szybszego auta rodzinnego, bo lubisz czasem pomlocic na drodze ale nie masz aspiracji żeby każdy zakręt jechać na 100% to erka będzie bardzo ok. Lepiej mi się tym jeździ niż Audi S4 b6 czy S6 C5.

Ogolnie o komforcie będzie :) Kurde przesiadłem się z C5. Ciężko mi w ogóle odnieść erke do C5 względem komfortu, bo to po prostu inna liga. No i inne przeznaczenie auta. Jest dosyć sztywno, fotel kierowcy dosyć wygodny, natomiast ja się w nim czuję...niepewnie. Mam wrażenie, że nie trzyma zbyt dobrze przy szybszej jeździe, może się uda przyzwyczaić jeszcze, zobaczymy. Auto ma pełno fajnych bajerów jak na 2003 rok. Autonomiczny telefon z slotem na kartę SIM :) Bardzo dobre nagłośnienie (naprawdę świetne!), navi, grzanie tyłka, tempomat itp. czyli podstawowe rzeczy, potrzebne w 2017 roku są na pokładzie i nie ma biedy. Najbardziej przeszkadza mi jedno - trzeszczące plastiki, zwłaszcza w bagażniku. Pierwsze co zrobiłem po zakupie to podklejalem plastiki. Nie dało się jeździć, dźwięki rodem z Dacii czy Daewoo. Teraz jest dużo lepiej, choć nie idealnie. Ps. Widoczność akurat doskonała :)

Wszystko jest pod ręką. Chwilę zajęło mi tylko znalezienie przycisków od navi. Poza tym przyzwyczaiłem się do auta w 5 sekund. Ewidentnie ma to coś, że wsiadasz do środka i wiesz że polubisz jeździć tym samochodem.

Klima chłodzi super. Brak uwag.

Kierowca + pasażer spoko. Z tyłu miejsca wystarczająco ale nie ma wow. Bagażnik - dokładnie to samo odczucie.

Byłoby doskonale gdyby nie wspomniane plastiki w bagażniku. Sama izolacja auta od dźwięków z zewnątrz - wyśmienita. Porównywalna z Lexusem is250. Słychać tylko delikatny pomruk silnika. Na autostradzie jest ciszej w Volvo z 2003, niż w C5 z 2016...to spore osiągnięcie.

Generalnie tragedii nie ma. Pali jak smok, jeśli uznamy erke za auto rodzinne - to prawda. Średnia z ostatnich 300km to 17.8l/100km, natomiast jestem jeszcze na etapie gdy jarasz się jazdą po zakupie i po prostu korzystam z możliwości auta. Jak już przywykne to powinno spaść ze dwa litry ;) Jeśli odniesiemy natomiast spalanie do aut porównywalnych np. Audi S6, S4 b6 to wcale nie ma tragedii. Jesli porównamy z E60 545i to erka pali jednak więcej. Podobno LPG mozliwy, natomiast klopotliwy. Muszę natomiast podkreślić jedno - koszty serwisu, takiej zwykłej eksploatacji, są na bardzo znośnym poziomie. Rozrząd+wymiana - 750pln! Prócz tego wymieniałem po zakupie olej, filtry, klocki, tarcze, świece i jakiś napinacz paska i moim zdaniem jak na 300 konne auto wyszło bardzo przyzwoicie. Koszty serwisu są wyraźnie mniejsze niż w Audi i o niebo mniejsze niż w BMW. Póki co jeszcze się nic nie zepsuło ale wątpię żeby koszty naprawy były większe niż we wspomnianych markach, gdzie większość topowych modeli ma jakieś wady fabryczne (rozrząd w bbk Audi czy uszczelniacze + rurka w V8 BMW). To duży plus.

Za lekko ponad 30k ( nie ma sensu nawet patrzeć na te poniżej tej granicy) można kupić naprawdę fajne auto. Idealne dla kogoś kto nie ma ambicji Kubicy ale lubi czasem szybciej pojechać, najlepiej przy dobrej muzyce. Moim zdaniem to dobrze wydane pieniądze. Łatwiej również o zadbany egzemplarz, bo raczej erki trafiają do miłośników marki, a nie młodych gniewnych dresów. Nie ma tego "prestiżu", tego fejmu i ciężko się pochwalić posiadaniem erki, bo niewielu czai bazę ;)

Dam doskonale, choć nie mam pojęcia jak będzie :)

Jak wyżej.