Silnik
: Na trasie to bajka. W górach po benzyniaku Volvo 940 z LPG to jak latający dywan z niekończącym wydawałoby się zapasem paliwa. Bez potrzeby redukcji biegów przy mniejszych podjazdach na trasie.
W mieście czasem wibracje i jakby nie patrzeć miły masaż pleców na jałowym i jedynce mogą na dłuższą metę denerwować, szczególnie gdy coś cały czas się odzywa w schowku na rękawiczki i wibruje gdzieś jakiś element plastikowy w kabinie i pod przednią szybą. Silnik (VW/Audi) ten sam co w Audi A6 tylko z 5 biegową manulaną skrzynią to bez wątpienia najmocniejszy punkt tego szwedzkiego kombi. Przyjazny dla portfela, tankowanie co 900-1000km w trasie, a do tego power ma wystarczający. A i jeszcze car-audio! Dzwiek powala jasnoscia i pełnym pasmem mimo tylko 6 głośników, a jednostka napędowa to zwykły Soniaczek MP3/WMA z AUX-em na Mosfecie. Nie drogi podstawowy model, ale ta ergonomia przycisków :D Naturalnie słucham na wyłączonym silniku lub podczas równej jazdy na V-ce, w czasie miejskiej jazdy wolę radio-gadaczkę niż muzykę bo TDI to niszczyciel subtelnych audio doznań.